27.09.2014, 22:38 | czytano: 3466

Pogrążył kolegów

SportowePodhale
- Załatwiliśmy sprawę z narzekaniem na boisko – małe, duże, nierówne. Przed tygodniem graliśmy na fajnym placu i nie zagraliśmy dobrze. Nie szukamy już tanich wymówek. Dzisiaj chłopaki odpowiedzieli w odpowiedni sposób – powiedział trener NKP, Marek Żołądź.
Jego podopieczni od początku posiadali przygniatającą przewagę. Goście niewiele mieli do powiedzenia. W pierwszej połowie tylko raz zmusili Trutego do wysiłku. Golkiper NKP do tego momentu nie zbrudził sobie stroju, podczas gdy jego koledzy wyglądali jakby byli po kąpieli błotnej. Boisko przypominało jedno wielkie bagno. Te warunki okazały się zabójcze dla gości. Najbardziej usatysfakcjonowany schodził z boiska Robert Mroszczak. Wypożyczony z Sandecji wychowanek Huraganu, zadał byłym kolegom dwa najważniejsze ciosy, bo pierwsze.
- Przez 90 minut dążyliśmy do stwarzania sobie sytuacji. Tylko się cieszyć. Przeciwnik nie miał żadnych argumentów. Mam nadzieję, że jest to dobry prognostyk na drugą cześć pierwszej rundy. Powoli osiągamy maksymalną dyspozycję. Tak będzie aż do 16 listopada, kiedy rozegramy ostatni mecz z Watrą. Gratuluję chłopakom. Punkty są z nami i czekamy jak nasi rywale odpowiedzą – zakończył Marek Żołądź.

NKP Podhale Nowy Targ – Sandecja II Nowy Sącz 6:0 (2:0)

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
komentarze
Kręcina29.09.2014, 12:07
Te ,ale hokejarze to nie przeklinają ....hm coś w tym jest , przynajmniej w tym blaszanym baraku tak się nie niesie. Na tym nowym "Estadio " jest system wygłuszający i nie będzie już słychać.
hokeista29.09.2014, 10:25
Wynik dobry to informacja wcześniej niż wynik hokeistów . Jak przegrywa drużyna kopaczy WW to redaktor nie spieszy się i trzeba czekać na wynik nawet trzy dni. A wulgaryzmy nadal na boisku góra i niosą się po parku/
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl