04.10.2014, 22:39 | czytano: 1207

Chcieli utajnić noty

- Jestem zaskoczony bzdurnym pomysłem FIS-u. Najpierw Walter Hofer wprowadza austriacką matematykę, a później zamierza ukryć obliczenia przed kibicami. Jeśli zostanie to wcielone w życie, będzie bałagan, zaczną się różne podejrzenia i kombinacje – grzmiał mistrz olimpijski z Sapporo, Wojciech Fortuna.
Co go tak wzburzyło? Otóż zamiar utajnienia not za styl oraz punktów za wiatr i belkę startową podczas skoków narciarskich. Na szczęście obradujący w Zurichu działacze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej odstąpili od takiego pomysłu. Zapowiedziano zmiany w grafikach prezentowanych w telewizji. Działacze zdecydowali również, że zaliczane do Pucharu Świata skoki w lotach nie będą się odbywały według testowanych zasad podczas Letniej Grand Prix. Przypomnijmy, iż dzielono zawodników na grupy, a do końcowych rezultatów zaliczano osiągnięcia z kwalifikacji. Regulamin miał uatrakcyjnić rywalizację, ale tylko zaognił i wzbudził sporo kontrowersji. Przepisy nie przypadły do gustu nie tylko kibicom, ale również szkoleniowcom i działaczom.
Zawodnicy za to mają zimą używać specjalnych ochraniaczy na kręgosłup, które były sprawdzane latem, ale również podczas minionego sezonu (długo testował nowinkę Maciej Kot w marcu w słoweńskiej Planicy). Ustalono też, że stroje będą nieco obszerniejsze, o 1-2 centymetry luźniejsze niż dotąd i nadal będę testowane. Testy zostaną przeprowadzone w połowie października w Einsiedeln. Uczestniczyć w nich będą skoczkowie z Austrii, Niemiec i Szwajcarii.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl