09.10.2014, 21:15 | czytano: 2730

Dwa i pół tysiąca uczestników

- Podejrzewam, że są to najpiękniejsze zawody dla dzieci i młodzieży w Polsce. Co roku gromadzą rekordową liczbę uczestników. W tym roku wystartowało ponad 2500 uczniów – mówi Stanisław Mrowca, kierownik mistrzostw Małopolski w biegach przełajowych.
Impreza dwa razy w roku – jesienią i wiosną – odbywa się na nowotarskim lotnisku. W biegach indywidualnych startowali uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów, a w sztafetach licealiści.
Zmagania rozpoczęli najstarsi. Powiat nowotarski w sztafetach dziewcząt reprezentowały ekipy I LO z Nowego Targu i Rabki Zdroju. Obie do połowy dystansu utrzymywały się w szpicy biegu i wydawało się, że będą w stanie powalczyć o miejsca na podium lub blisko niego. Niestety, na ostatnich zmianach, konkurencja była zbyt mocna. Uczennice z I LO Romera dobiegły do mety na siódmej pozycji, a koleżanki z „Goszczyńskiego” finiszowały tuż za nimi. Bezkonkurencyjna okazała się ekipa z ZS nr 1 z Limanowej, a na dwóch medalowych miejscach znalazły się zespoły z Krakowa – z drugiego i siódmego liceum.

W chłopcach powiat nowotarski reprezentowały te same szkoły. Poszczególne okrążenia kończyli na miejscach w końcówce pierwszej dziesiątki lub na początku drugiej. Na ostatnią zmianę rabczanie wystartowali z jedenastego miejsca, a nowotarżanie tuż za nimi. Profesor Piotr Jabłoński wypuścił na ostatnią zmianę jokera (Nowak), który fantastycznie pobiegł wyprowadzają swoją ekipę na siódme miejsce. Rabczanie ukończyli zmagania na dziewiątej pozycji. Triumfowali uczniowie ZS Budowlanych z Nowego Sącza przez ZS samochodowych z tego samego miasta, a na trzecim stopniu podium stanęła sztafeta ZS nr1 z Limanowej.

Dużo radości sprawił nauczycielce Kacper Latawiec ze Skawy, który okazał się najszybszy w roczniku 2004.
- Podejrzewam, że są to najpiękniejsze zawody dla dzieci i młodzieży w Polsce. Co roku gromadzą rekordową liczbę uczestników. W tym roku wystartowało ponad 2500 uczniów. Tyle przyjechało autobusów, że nie mogły się pomieścić na lotnisku. Trzeba było je skierować na hałdy ziemi. Cieszy mnie fakt, iż przełaje z roku na rok są coraz popularniejsze. Coraz więcej młodych ludzi biega. To dobrze bo należy na nogach uciekać przed chorobą. Biega się dla zdrowia. Niech wszyscy biegają, na najlepsi, którzy mają dar od Boga, niech idą do sportu wyczynowego. Tak jak Justyna Kowalczyk, która również od przełajów zaczynała na tym lotnisku. Promowała biegi i dzisiaj jest złotą medalistką olimpijską. Niech jak najwięcej młodzieży z tych biegów pójdzie jej śladami. Pogoda dopisała. Pan Bóg miał nas w swojej opiece i nikomu nic się nie stało – mówi Stanisław Mrowca, kierownik mistrzostw Małopolski w biegach przełajowych.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl