NOWY TARG. To popularne miejsce nieopodal strefy relaksu. Jednak to nie hałas czy bałagan były przedmiotem rozpatrywania skargi na burmistrza, tylko formalne sprawy podczas zawierania umowy dzierżawy.
O sprawie pisaliśmy relacjonując ubiegłotygodniowe posiedzenie komisji skarg i petycji, która uznała skargę za zasadną. Podczas poniedziałkowej sesji pochylili się nad nią wszyscy radni. Liczy się tylko umowaChoć uwagi skarżącej na burmistrza dotyczyły ujęcia wody, wycinki drzew, hałasu, śmiecenia, organizacji koncertów bez pozwolenia na imprezy masowe, spożywania alkoholu przez nieletnich, to radni skupili się na temacie nieprawidłowości podczas zawierania umowy dzierżawy.
- Komisja oceniała działalność burmistrza, poza oceną pozostaje uciążliwość lokalu - zaznacza Bartłomiej Garbacz, przewodniczący komisji skarg i petycji.
A radny Maciej Tokarz podkreśla wręcz, że wszyscy radni na komisji byli przychylni działalności lokalu, ale powinna ona być prowadzona w sposób cywilizowany. - Miejsce jest potrzebne, ale nie uchyla to odpowiedzialności burmistrza, że oddając miejski teren powinien był dopilnować, by działalność była prowadzona zgodnie z prawem - zaznacza.
Uchwała polityczna?
Jednak Grzegorz Luberda zauważa, że w komisji liczącej siedmiu członków, aż pięcioro pochodzi z klubów opozycyjnych. I wyciąga z tego wniosek - to uchwała polityczna skierowana przeciw burmistrzowi. I zauważa, że skarga pochodzi od jednej osoby, która cały czas składa skargi na burmistrza.
Gdy Bartłomiej Garbacz przekonywał, że uchwała nie jest wymierzona w burmistrza, ten zareagował śmiechem. - Czy w takim razie jest wymierzona w przedsiębiorcę? - zadał pytanie Grzegorz Luberda, na które nie zyskał odpowiedzi.
Był na to czas
Podczas dyskusji burmistrz chciał przywołać nagranie z sesji sprzed lat dowodzące, że wyjaśnienia zostały radnym złożone, jednak nie zgodził się na to przewodniczący rady Jan Sięka. - Był na to czas podczas posiedzenia komisji - uciął. I poddał pod głosowanie wniosek Macieja Tokarza o zamknięcie dyskusji. Potem przyszedł czas na głosowanie, którego wynik był do przewidzenia - za uznaniem skargi za zasadną opowiedziało się 11 opozycyjnych radnych, przeciw było pozostałych 10.
fi/