FELIETON. "Jak się pojedzie w Polskę, to temat jest jeden. Nowotarski szpital. Znajomi z branży oraz czytelnicy mediów liberalnych uważają, że jest to miejsce zarządzane przez katolickich mudżahedinów, gdzie dochodzi do koszmarnych błędów medycznych. Jak im odpowiadam, że nie do końca, bo dyrektor tej jednostki za swoje osiągnięcia dostał 150% premii, a szpital wnet będzie akademicki... Znajomi twierdzą, że moje żarty są ostatnio nazbyt absurdalne i przez to mniej śmieszne?"- pisze Maciej Jachymiak, lekarz i nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
Drodzy Czytelnicy! Otrzymałem prośby, żeby nie pisać już nic o hokeju, bo koń jaki jest każdy widzi. Ok, ale proszę zrozumieć. Od małego tata brał mnie na mecze. I tak chodzę do dziś. Tata był sędzią. Raz oberwał i miał kilkanaście szwów na twarzy. I jeszcze był dyrektorem Jedynki. Właśnie wtedy jak ja chciałem robić karierę. Zabronił mi. Kazał się uczyć. Źle na tym nie wyszedłem, ale w głowie dalej mam niespełnione marzenia...Otrzymałem też nieliczne wyrazy wsparcia w sprawie mojej oceny akademii nauk szemranych (piszmy ansz, oczywiście z małej litery). Tu muszę zrobić poprawkę. Owóż stwierdziłem, że nie ma w Mieście miejsca do nauki anatomii. A ci uważali, że wystarczy jakiś oddział szpitalny z przylepioną na drzwiach kartką "Anatomia". Nieaktualne. Zakupili sobie stół anatomiczny, i chwalą się, że w Krakowie takiego nie ma. Wow! Ale komisja akredytacyjna dalej nieczuła...To ja coś czuję, że los tego stołu będzie jak noża neurochirurgicznego za 1,5 miliona, który leżał w szpitalu jak zostałem jego "właścicielem". Przeleżał, zardzewiał, żadnego plastra mózgu nie ukroił... Podobnie jak te słynne osiem gigantycznych enerdowskich pralek, co stały, gdzie dziś dyrekcja. Nawet jednych majtek nie uprały. Na koniec walkę o nie (nie o majtki, o pralki) stoczył radny Szkiełko i pewien hutnik z ulicy Ludźmierskiej, co chodzi w czarnym ubraniu. Wygrał hutnik. Stąd u radnego Szkiełki taki żal w sercu...
I co się jeszcze tyczy tzw. akademii, to warto zwrócić uwagę, że pośród radnych nowotarskich co wsparli szkołę felczerów (tak nazwijmy to, co nam kiełkuje) mamy jednego naukowca! Dr Wcisło. Zdaje się ekonomia. Ne pewno nie medycyna. I ów dr ostatnio zapodał program "Dobre, bo nowotarskie!". Plagiat, ale jestem za! Na początek mamy już najlepszy stół anatomiczny. Mamy też najlepsze nowotarskie powietrze. Nowotarskie korki. Hokej też się robi coraz bardziej nowotarski...
To tak z naszej perspektywy. Bo jak się pojedzie w Polskę, to temat jest jeden. Nowotarski szpital. Znajomi z branży oraz czytelnicy mediów liberalnych uważają, że jest to miejsce zarządzane przez katolickich mudżahedinów, gdzie dochodzi do koszmarnych błędów medycznych. Jak im odpowiadam, że nie do końca, bo dyrektor tej jednostki za swoje osiągnięcia dostał 150% premii, a szpital wnet będzie akademicki? Znajomi twierdzą, że moje żarty są ostatnio nazbyt absurdalne i przez to mniej śmieszne...
MJ