ZAKOPANE. Wydawać by się mogło, że po wprowadzeniu poprawki na mapach Google, o które wystąpili zakopiańscy urzędnicy, problem przejazdów samochodów przez zamkniętą dla ruchu ul. Stanisława Zubka powinien zniknąć. Nic bardziej mylnego.
Patrol Straży Gminnej z Kościeliska na wjeździe na Gubałówkę od strony Salamandry skontrolował dziś i zawrócił w przeciągu pół godziny kilkadziesiąt samochodów, które mimo znaku zakaz ruchu próbowały przejechać ulicą Stanisława Zubka.Kuriozalnym jest fakt, że połowa kierujących autami to mieszkańcy powiatu tatrzańskiego i nowotarskiego, którzy bez próbują sobie skracać drogę przepychając się samochodami pomiędzy spacerującymi ludźmi. W wielu przypadkach kierowcy nie stosując się również do znaku "strefa zamieszkania". Pojazdy w tej strefie nie mogą przekraczać prędkości 20 km/h. Jednak tam, gdzie w danym momencie nie ma turystów, kierowcy potrafią nawet trzykrotnie przekraczać dopuszczalną prędkość.
pk/zdj. Piotr Korczak