26.04.2020, 20:00 | czytano: 28705

Mieszkaniec Nowego Targu wyleczony z COVID-19. "Do dziś nie wiem, gdzie się zaraziłem koronawirusem"

Arch. Podhale24.pl
65-letni nowotarżanin, pierwszy i jedyny mieszkaniec stolicy Podhala, który jak do tej pory zaraził się groźnym koronawirusem, wyszedł w niedzielę zdrowy ze szpitala w Krakowie i wrócił do domu. Testy potwierdziły, że już nie ma wirusa. - Cieszę się, że mam to wszystko już za sobą - mówi w rozmowie z Podhale24.pl.
Czy wie Pan lub podejrzewa, gdzie i od kogo mógł się zarazić koronawirusem?
Nowotarżanin: - Do dziś jest dla mnie zagadką, gdzie tkwiło źródło zakażenia. W ostatnich tygodniach przed chorobą byliśmy bardzo ostrożni. Wychodziliśmy z żoną tylko po niezbędne zakupy. Ograniczyliśmy również kontakt z dziećmi i wnukami do minimum. Tak naprawdę była to decyzja naszych dzieci, ponieważ są aktywni zawodowo i to oni nie chcieli nas narażać na potencjalny kontakt z wirusem.

Jakie miał Pan na początku objawy?

Nowotarżanin: - Pierwszym i jedynym objawem choroby był ból brzucha, z powodu którego zostałem skierowany do przychodni. Dopiero następnego dnia, kiedy ból się nasilił, żona podjęła decyzję o wezwaniu służb ratunkowych. Wziąwszy pod uwagę zachowane środki ostrożności i obciążenie innymi chorobami, które mogły powodować wymienione objawy, nie podejrzewaliśmy, że może to być COVID.

Podczas pierwszych dni w szpitalu czułem się bardzo źle. Wystąpiła wysoka gorączka z dreszczami, a po informacji o pozytywnym wyniku testu bałem się nie tylko o swoje zdrowie, ale również o zdrowie domowników. Później z każdym dniem czułem się coraz lepiej.

Jak wyglądało Pana leczenie w szpitalu?

Nowotarżanin: - Leczenie polegało na łagodzeniu objawów, bieżącej kontroli i ocenie parametrów życiowych, wykonywaniu rtg klatki piersiowej i tomografii płuc.

Kiedy przestał mieć Pan objawy i zaczął czuć się lepiej?

Nowotarżanin: - Po tygodniu pobytu w szpitalu czułem się już dobrze. Ogromne znaczenie miały dla mnie wiadomości, że żaden z członków rodziny nie ma żadnych objawów. Po otrzymaniu informacji, że mieszkające ze mną żona i mama w zaawansowanym wieku zostały poddane testom, których wynik okazał się negatywny. Wtedy mogłem odetchnąć z ulgą.

Jak wyglądała sytuacja w szpitalu? Czy lekarze, pielęgniarki radzą sobie z sytuacją i starają się jakoś pomóc pacjentom?
Nowotarżanin: - Postawa i zaangażowanie personelu szpitala budzi moje wielkie uznanie. Trzeba mieć świadomość, że każde wejście lekarza czy pielęgniarki do sali chorych wiąże się ze zużyciem jednorazowego pakietu środków ochrony osobistej, które w obecnej sytuacji muszą być oszczędzane i stąd kontakty z chorymi są ograniczone. Pewnie nie rozpoznałbym dziś twarzy żadnej z osób, która się mną opiekowała. Pozostawałem jednak w stałym kontakcie telefonicznym z pielęgniarkami i lekarzami z mojego oddziału.

Co Pan sobie pomyślał, poczuł, gdy okazało się, że jest Pan już zdrowy?

Nowotarżanin: - Kilka dni przed wypisaniem mnie ze szpitala dwukrotnie wykonano mi test na obecność wirusa. Obydwa wyniki były negatywne. Poczułem ogromną ulgę. Pozostawałem jeszcze na oddziale, ponieważ lekarze chcieli mieć pewność, że jestem zdrowy i bezpiecznie opuszczam szpital.

Czy ma jakieś rady dla innych, jak uniknąć zakażenia?

Nowotarżanin: - Jeśli miałbym udzielać rad (chociaż to bardzo trudne), to poleciłbym stosowanie się do wszelkich wytycznych podawanych do publicznej wiadomości w mediach, a więc zachowanie zasad higieny, ograniczenie kontaktów i obserwowanie własnego stanu zdrowia.

Czy chciałby Pan jeszcze coś dodać?

Nowotarżanin: - Cieszę się, że mam to wszystko już za sobą. Mam nadzieję, że wszystko niedługo minie i nikt nie będzie zagrożony. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy mnie diagnozowali, opiekowali się mną i wspierali, a w szczególności personelowi Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, dzięki któremu tak szybko wróciłem do zdrowia.

Rozmawiał R. Miśkowiec
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Iwona29.04.2020, 00:07
Ludzie widzę,ze wam się w głowach miesza.Dla Was autorytetem jest jakaś osoba bez wykształcenia i wiedzy medycznej na yt czy innych portalach,a nie lekarze.Prosze państwa mam rok 2020 łatwość w dostępie do informacji i ich potwierdzania na podstawie badań naukowców i lekarzy a nie pana Henia z fejsa czy insta.Ale wy dalej,ze to spisek ze to 5g czy ck tam jeszcze.Opamietajcue się bo wychodzi na to ze nie urzywacie mózgu tylko powtarzacie brednie i kłamstwa!Ale może to se strachu bo tak łatwiej żyć!Nie życzę nikomu aby musiał zachorować i przekonać się osobiście żeby przestać pisać brednie o tym ze to spisek!!!
goral28.04.2020, 01:25
Ciesze sie ze wiekszosc juz ogarnia temat robienia z nas idiotow.Chcialbym tylko wiedziec dlaczegp bez naszej wiedzy montuja ANTENY,MASZTY 5G!!???Jesli to nie jest szkodliwe to dlaczego ukrywaja to przed nami!??
ałtor27.04.2020, 23:32
Najbardziej grillowani są teraz nasi rządzący przez firmy farmaceutyczne, producentów testów i WHO z Gejtsem w sprawie szczepionek do kupy.
Teoria spskowa27.04.2020, 20:36
Pacjent nie wie gdzie się zaraził? Pewnie był grilowany przez sieć 5G
Test Fobii27.04.2020, 16:55
No i co by tu napisać ????????????

Dla Pana wyleczonego życzę dużo zdrowia.
on27.04.2020, 15:18
Do Mala

To siądź i czytaj dalej o objawach- ktore są objawami 1000 innych chorób, schorzeń.
Matylda27.04.2020, 13:19
Ludzie ! Ogarnijcie się. Człowiek odpowiedział na pytania. Tak, jak było i tak jak zapamietał. Nie popisuje sie wiedza medyczną, ne snuje teorii. Po prostu takie miał objawy, takie było leczenie, tak sie czuł, takich informacji mu udzielono.Dlaczego więc "mądrale'" kwestionują wszystko?
kalkulator27.04.2020, 12:42
do : Diagnosta

Testy RT-PCR są g... warte - one nie diagnozują wirusa i jego ilość w organizmie a materiał genetyczny z którego wirus nie został wyizolowany, który prawie każdy z nas posiada. Wg tego testu ok 70 - 80 % nowotarżan nosi go w sobie.
klio27.04.2020, 12:12
A jednak totalni wciąż podkładają rządowi kłody pod nogi,chociaż pacjenci mówią co innego.Zdrowia życzymy i jest Pan w grupie tych co mogą następnego chorego uratować ,oddając swoją krew.
Diagnosta27.04.2020, 11:32
Testy PCR są czułe i jednoznaczne.
Nie da się pomylić wirusa z baterią jak niektórzy tutaj suegerują, zupełnie inne metody sa stosowane. A gronkowca ma każdy, bo to naturalna flora. Proponuję najpierw przestudiowac mikrobiologie Murray, Heczki czy Szewczyka, a najlepiej do tego diagnostykę Solnicy czy Kieć, a później się wypowiadać.
pilot27.04.2020, 11:25
Fajny stek kłamstw. Pozdrawiam pana.
szuser27.04.2020, 10:32
No i mamy : Na 12 postów, 10 sceptycznych.
O to do czego doprowadziła społeczeństwo polityka typu: "czarne jest białe a białe jest czarne".
m........a27.04.2020, 10:17
Wypowiedzi Pana są jakieś takie sztuczne jakby wyreżyserowane
takitam.27.04.2020, 08:49
taaaaaaa, ja tez mialem 41,5 stopnia celsjusza, dreszcze i mi samo przeszlo. oczywiscie nikogo nie zarazilem, choc caly czas pracowalem, udzielalem sie spolecznie, mam 65+, itp, itd...
Manada27.04.2020, 08:13
... lubię bajeczne opowieści... bo kończą się dobrze ????
Janek27.04.2020, 08:05
U nas też w domu w lutym byl ten wirus.w przedszkolu u dzieci.wszysc zesmy srali żygali ,dzieci bolał brzuch,starych bolał ,jakaś mała temperatura była.Znajomi ci co maja dzieci w przedszkolu tez to zlapali.Taki to wirus.Telewizja kłamie napędza kupe strachu,Posdyca to wszystko.Tak naprawdę to ściema.Rząd polski z nazwy martwi się ze maja za mało zgonów wstosunku do świata holyłud gdzie dla ciemnego ludu można wszystko wyreżyserować! Ludzie zacznijcie myśleć !
Mala27.04.2020, 07:51
Gdybyście trochę poczytali wiedzielibyście, że ból brzucha tez jest objawem.
k27.04.2020, 07:44
Wykrywalność wirusa ,skuteczność testów i cały ten kram ,budzą moje wątpliwości. Artykuł z gatunku spijania sobie z dziobków .Tak sztuczny i nadęty ,że aż nieprzyjemnie się czyta. Pacjent bije pokłony przed opieką medyczną która pozwoliła mu wrócić do żywych z czeluści pomrocznej. Wcale by mnie nie zdziwiło jak by się okazało przy kolejnym teście że nowotarżanin żadnego korona wirusa nie miał a pozyskał np.gronkowca.
R.27.04.2020, 07:43
Do całej ekipy panikarzy i niedowiarków:
Wirus istnieje. Informacje z pierwszej ręki - trzy osoby z mojej rodziny przeszły już chorobę.
Zakażenie nie jest jednak wyrokiem śmierci (chyba, że masz 150 lat albo choroby przez które ze kilka dni i tak umrzesz), a chorzy nie są trędowaci i nie szukają tylko okazji żeby zarazić kolejnych.
Pewnie, że należy uważać i nie chorować wogóle, ale to czego można się naczytać w komentarzach pod kolejnymi artykułami jest śmieszne, żałosne a miejscami wręcz podle!
Proponuje, żeby każdy zaczął myśleć nie tylko o sobie i rychłej śmierci z powodu zakażenia, ale tez o innych, którzy próbują w obecnej sytuacji normalnie funkcjonować.
P.S.
Wyobraźcie sobie tego Nowotarżanina, który ma chorobę za sobą i pęka ze śmiechu patrząc na tę całą rzeszę hejterów, flustratów i fanów teorii spiskowych wypowiadających się na tym i innych portalach.
Diagnosta27.04.2020, 07:30
Testy nie robią się same. Diagnostów jest mało, wielęc i testów mało. Któż by nie chciał po 5 latach studiów na uczelni medycznej zarabiać aż 2tys brutto?
15 tys diagnostów na 38mln kraj? To kto ma diagnozować jak nie oni? Tacy ludzie jak Ci piszący tu komentarze, na postawie wróżenia z fusów?
Ewa27.04.2020, 07:21
Tu jest wszystko podejrzane ,nie wiadomo gdzie się zaraził i nie zaraził nikogo . takie pacjent zero.sanepid powinien szukać miejsca zarażenia.chyba że miał grypę żołądkową.ale te teksty by były wiarygodnego głowa boli
Adam bobok27.04.2020, 07:14
Ten wirus to jedna wielka ściema
Wyrocznia27.04.2020, 01:10
Wiesz co Szarak, nikt tu nie twierdzi, że się na tym zna, ale na szczęście są tu ludzie pełni podejrzeń, zwłaszcza, że mają ku temu powody. Tylko głupcy wierzą we wszystko co usłyszą i nie mają swojego zdania. Nawet największego "fachowca" można wyszkolić by gadał głupoty, więc nie sugeruj się za bardzo tymi fachowcami. Gdybyśmy słuchali tych wszystkich "fachowców" i "autorytetów", to nadal wierzyłbyś, że Ziemia jest płaska, a Kolumb dopłynął do Indii.
Szarak27.04.2020, 00:54
Kurde ile tu mamy fachowców medycznych wszelakich dziedzin hoho, same fachmany a jak przyjdzie się leczyć to na wizytę pół roku lub więcej trzeba czekać.
127.04.2020, 00:43
Takim cudem że nie miał żadnego konorawirusa
goral26.04.2020, 23:53
SCIEMA sciema i jescze raz S C I E M A !!!
zięć26.04.2020, 23:10
szwagier
Racjonalizm26.04.2020, 23:02
A pseudo doktorzy z you tuba mówią że nie ma się czym przejmować. Biorą sobie Szwecję i mówią że tam bardzo mało ludzi zmarło. Tak ale tam żyje tylko 10 mln ludzi.
Ala26.04.2020, 22:33
Dziwny ten koronawirus.... Dwie osoby mieszkające z tym Panem na codzień korzystające z tych samych rzeczy, urządzeń itd... Nie były zarażone i to z grupy ryzyka(że względu na wiek)??????????
kalkulator26.04.2020, 22:21
Pi.... kotka za pomocą młotka - i ot tak sobie wyzdrowiał i do tego bez szczepionki ??? Przechodził zwykłą grypę żołądkową i tyle w temacie, a jakie mamy testy na wirusa, to szkoda gadać - jedne są z wynikiem dodatnim, drugie z wynikiem ujemnym - szkoda gadać.
goral26.04.2020, 22:18
Ja z tego co slyszalem i pamietam z tej klamliwej telewizji i internecie to nic nie gadali o bolu brzucha.Cos mi tu smierdzi ta rozmowa z tym chorym. Szczerze to ja juz w nic nie wierze a szczegolnie teraz przed wyborami!!
i fajnie 100 lat życzę26.04.2020, 22:17
to aż dziwne i śmieszne Ze Pan starszy był zarażony nie wie gdzie i jak jeśli nie był nigdzie poza Niu torgiem to tym bardziej śmieszne a jak się gdzieś przypadkiem zaraził to nie on jeden widać nas z Podhala to na luzie idzie przejść w końcu mamy twarde charaktery nie to co dzicz napływowa
Wyrocznia26.04.2020, 21:45
Coś mi tu śmierdzi źle przeprowadzanymi testami na koronawirusa. Wygląda, że facet mógł mieć grypę żołądkową, a podciągnęli to pod koronawirusa.
no tak26.04.2020, 20:48
no w końcu cukrzyca zdjagnozowana hahaha
Seba26.04.2020, 20:20
Zdrófffka życzymy
Zuza26.04.2020, 20:03
Jakim cudem żona i matka się nie zaraziły?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl