RABKA-ZDRÓJ: Rodzice dzieci z Przedszkola nr 2 protestowali dziś przed urzędem miejskim przeciwko planom przeniesienia placówki do budynku Szkoły Podstawowej nr 1. - Nie oddamy przedszkola - przekonywali.
W urzędzie odbywało się dziś posiedzenie komisji oświaty, na którym radni mieli wyrazić opinię w tej sprawie. Z powodu obostrzeń uczestniczyć mogło w nim tylko kilka osób, więc większość rodziców oczekiwania na wynik głosowania przed budynkiem urzędu, Jak ustaliliśmy, w głosowaniu radni byli podzieleni i nie wyrazili jednoznacznej opinii. W środę odbędzie się sesja Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju i ostateczne głosowanie w tej sprawie. Przenosiny przedszkola, to wynik sporu parafii św. Marii Magdaleny, do którego należy budynek przedszkola, z Urzędem Miejskim w Rabce-Zdroju. Sprawa jest wielowątkowa, ale konflikt zaostrzył się, gdy miasto zażądało od parafii, by samodzielnie płaciło za wywóz śmieci z kosza z cmentarza. Parafia odpowiedziała 20-krotną podwyżką czynszu dla przedszkola. Choć w międzyczasie odbyło się wiele rozmów i padły kompromisowe propozycje, do ugody nie doszło, a sprawa stanęła na ostrzu nożna.
Sprzeciwiają się temu rodzice, którzy uważają, że ofiarami konfliktu samorządu z parafią są ich dzieci. Nie chcą, by wyprowadzały się z przytulnego, kameralnego przedszkola, do bezdusznego, jak mówią, gmachu szkoły podstawowej przy ulicy Orkana. - Tu nasze dzieci czują się dobrze, komfortowo i bezpiecznie. Tu nauczyły się mówić, nawiązywać przyjaźnie, odnaleźć w grupie. Tu mają znakomite warunki do rozwoju. Nie pozwolimy ich przenieść do gmachu, który przypomina szpital, w którym są tłumy To odbiło by się na ich psychice - mówią.
r/