29.05.2022, 10:51 | czytano: 4550

Maciej Jachymiak: "Przystąp do naszej kompaniji!"

arch. Autora
"Tu w Dolomitach wiedzą o Bramie w Gorce, oni też tu mają takie cuda, co zabijają naturę… " - pisze w felietonie Maciej Jachymiak, nowotarżanin, lekarz, były samorządowiec i polityk.
Witam! Od trzech dni włóczę się po Europie, w drodze do Prowansji. Mam tam darmowy domek na tydzień, ale trza dojechać. Wiem, z jaką troską podchodzą do mojej poriomanii (przymus podróżowania) czytelnicy tych, pożal się Boże, felietonów. Jaką wyobraźnię te podróżne uwalniają. Że to za kradzione itd. Szczera prawda! Niemniej z różnych sposobów okradania - medycyna wydaje mi się nie najgorsza. Polecam wysyłać na nią dzieci… Będą sobie mogły podróżować. A może pisowski dobrobyt w końcu odpali i wtedy wszyscy będziemy mogli… jak w Hamaryce…
Dojechaliśmy w Dolomity. Nocleg nad jeziorkiem co na nim w 1956 w ramach zimowej olimpiady rozgrywano łyżwiarstwo szybkie. Takie były zimy. I w Mieście w tych czasach lód się mroził sam…

Wczas ruszyliśmy na trekking dookoła Trzech Sióstr (Tre Cime), najpiękniejszego masywu górskiego tu i nie tylko… Niedaleko za jeziorkiem droga zamknięta. Jeszcze nie sezon. Bramki opuszczone. A jakby ktoś chciał mimo to przejechać, siedzi z flintą… Stary Giovanni !!!

Uściskaliśmy się, ale auta nie wpuścił. Grapy się napił, ale ze swojej butelki. Mówi, że już z tyloma łachudrami pił, że wstyd. Smutny Giovanii. Mówi, że tu w Dolomitach wiedzą o Bramie w Gorce, i że oni też tu mają takie cuda, co zabijają naturę… A on, ostatni Mohikanin, jej broni.
Mówię mu, ty Giovanni się nie przejmuj, Gorce się podzieli, tak jak Dolomity. Będą takie i takie. Waksmund se buduje, a np. u nas w Mieście jeszcze długo nic się nie ruszy… Waksmundziany podobno to nawet złożyli aplikację do olimpiady. Nie wiem czy się im uda, ale zrobią to lepiej niż Zokopianie czy Krakusy…

No to jeszcze po grapce i w górę… do ostatniego, pustego parkingu. Ładnie pociągniętą ścieżką przez piargi i śniegi północnych zboczy Dolomitów Cortińsko Dampeckich. Od stóp Sióstr w prawo szeroka „traska dla bobaska”. Ale po kilometrze zaczynają się śniegi, podejście na przełęcz, i zejście na północ. Tam widoki zapierają dech. Potem przełęcz z drugiej strony i zejście. Cudowne widoki także na Dolomity Sexnerskie i Ampeckie. W sumie 17 kilometrów. 6 godzin. Można w 5.

Przy jeziorku na dole schronisko otwarte. Tam spotykamy wybitnego Nowotarżanina. Kiedyś było ich więcej, ale jeszcze są. Personaliów nie ujawniam, z wiadomych względów. Śpimy w schronisku. Jutro wio dalej.
A Giovanni gdzieś nam zniknął. Miły człowiek… ale nie wiem czy tak naprawdę mnie lubi. Chciałem mu rzec na pożegnanie – „porzuć Giovanni Watahę i przystąp do naszej kompaniji!”. Tekst zapożyczony od Zagłoby. Kompaniji jeszcze nie ma, ale myślę, że w odpowiedzi na watahowe bezhołowie coś powstanie..

A Giovanni pewnie poszedł zobaczyć ile szkód wyrządzili dzisiaj tzw. turyści…
Pozdrawiam

Wypaliło mi na czole granice czapeczki. Lepiej nosić daszek do przodu… Izabelkę też zjarało. Wygląda jak księżniczka Pocahontas…

Maciej Jachymiak
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
flinta06.06.2022, 08:04
Śniady Giovanni grzeje się na Dziubasówkach
Janosik30.05.2022, 09:06
Wydaje się, że pan Jachymiak cierpi na zaburzenia osobowości, co powinien zauważyć jako psychiatra. Gdyby tych zaburzeń nie miał, to te felietony wyglądały by inaczej. Na pewno przydała by się tu psychoterapia. Tylko jak psychiatrę poddać psychoterapii. Wiadomo, że potrzebna jest tu porządna diagnoza. Wiem, że diagnozowanie wcale nie jest łatwe, lecz po lekturze felietonów przychodzą myśli, że mamy do czynienia z pasożytem, albo z psychopatą. W gabinecie pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej typ osobowości pana J. określono by na nonkonformistyczny. O ile cechy te są obecne w umiarkowanym stopniu jest OK. Ale tu mamy zaburzenie osobowości antyspołeczne. Według DSM IV możemy rozpoznać antyspołeczne zaburzenie osobowości, ponieważ 3 kryteria zostały spełnione.
tj
1.Osoba jest nieszczera, niegodna zaufania, często kłamie , manipuluje dla osiągnięcia własnej korzyści, przyjemności,
2.Nie potrafi żyć w zgodzie z normami regulującymi współżycie społeczne
3.Nie potrafi przeżywać poczucia winy, ma niewrażliwe sumienie, reaguje obojętnie na krzywdy wyrządzane przez siebie innym ludziom.
Z pasożytem jest trudno, ponieważ ten styl bycia jest świadomy i pożądany przez pasożyta. Według niego sensem życia jest osiąganie jak najwięcej przy jak najmniejszych wydatkach energii. Niestety tacy ludzie mają wszystkich za mniej ważnych od siebie, uważają, że zostali stworzeni do celów wyższych. Czytając felietony pana J. trzeba uświadomić sobie, że ten gość nikogo nie szanuje i stosuje różne środki pomocniczy w osiąganiu celów. Dlatego nie należy mu poświęcać swojej uwagi.
Gulasz Juliusz Zeżarł29.05.2022, 21:30
"Chcę jeszcze raz pojechać do Europy
Lub jeszcze dalej do Buenos Aires
Więcej się można nauczyć podróżując
Podróżować, podróżować jest bosko"

Oczywiście, że podróżować jest bosko, ale warto to robić całkowicir na swój rechunek. Załóżmy, hipotetycznie, że tenpan podejmie decyzję o powrocie do polityki i znów hipotetycznie, że wygra jakieś tam wybory i obejmie, hipotetycznie ważną funkcję, na przyad hipotetycznie, burmistrza. Znów, hipotetycznie, może się zdarzyć, że ci, którzy udzielają domków w Prowansji za darmo, poprosza tegopana o cośtam, na co będzie miał (hipotetycznie) wpływ.
Rodzi się pytanie, czy można ufać, że podejnie decyzję niezależnie, że nie ugnie się pod wdzięcznością za domek w Prowansji "za darmo". Pewnie pozostanie niezlomnym, ale i tak nad tą hipotetyczną decyzją będzie zawsze unosił się duch darmowej chatki w Prowansji. Dlatego nigdy nie ufam ludziom, którzy majac prawie 60 lat nie wiedzą, lub udają, że nie wiedzą, że nie ma "darmowych obiadków" szczególnie dla polityków (nawet chwilowo byłych)
Byznes plan29.05.2022, 20:09
Wszyscy mówią że TERAZ RZĄDZI W MIEŚCIE GIOVANNI
Burmistrz Kowańca29.05.2022, 19:38
Panie Jachymiak Wszystkich pan obraża w swoich felietonach choćby nazewnictwem niektórych osób, a dla tu taki piękny przydomek jak Giovanni jest coś na rzeczy Giovanni widzę już wasz./.../
Osiol29.05.2022, 19:30
Panie szanowny w polskiej tradycji nosi się kapelusze i pysk i uszy są osłonięte
Plotka niesie ze Icek w Ameryce że starego kapelusza,, wynalazl''te czapeczki i zrobił na nich fortunę a naiwni do dnia dzisiejszego chodzą spaleni na szyi i policzkach ciesząc się z wynalazku że starego kapelusza a Icek nadziwić się nie może że....
Olaf29.05.2022, 17:47
Każdy powiat ma takiego globtrotera, na jakiego zasłużył. Czy Polska nie wyrzuciła w błoto kasy na kształcenie Pana dochtora przypadkiem? No chyba że jest na rentce albo emeryturce.
Wataszka29.05.2022, 16:50
Mocie kogo wielbić doktorze, jeden wort drugiego
Giovo29.05.2022, 16:23
Jan to wygląda jakby z wczasów wrócił w Egipcie
Jan29.05.2022, 15:17
Giovanni to już dawno przystąpił do waszej kompaniji i dobrze bo po ostatnich wydarzeniach z Dziubasówkami to trochę wstyd dla watahy
Lasowy29.05.2022, 15:15
Panie Jachymiak ale i się pier..po tej głowie..gratuluję tylko tego że nadal przekonujesz Podhale24 że publikuje te Twoje wypociny..
Wektor29.05.2022, 14:55
A po co nam dobrobyt?, przecież wtedy Pan Doktor nie mógłby się wyróżnić. Inni protoplaści
samo zadowolenia też byliby niepocieszeni i zgorzkniali. To by było NIENORMALNE, a ma być
przecież normalnie :). Nieprawdaż Doktorku :). NO BA :).
zafca sprawy29.05.2022, 12:26
W tej waszej kompanii to raczej słońce jara na czerwono a może to już taka czerwonawa cera?
STAŚ29.05.2022, 11:13
Doktor wędrowniczek ! Pisać felietony, dla rozrywki też lubi ! Taki tam, przekaz !
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl