W cieniu mundialowych sensacji (i niedostępnej telewizyjnej relacji na żywo) odbędzie się w sobotę 10 grudnia br. w krakowskiej Tauron Arenie, wielka motocyklowa uczta z udziałem naszego absolutnego lidera wszech-czasów w tej dyscyplinie.
Po trzyletniej przerwie mistrzostwa świata FIM SuperEnduro powrócą do stolicy Małopolski, gdzie zobaczymy najlepszych zawodników w tej dyscyplinie, wśród których znajdzie się nowotarżanin Tadeusz Błażusiak, który na swoim koncie posiada dwa wicemistrzowskie tytuły i sześć „brązów”. Na bramkach startowych zobaczymy także aktualnego od dwóch sezonów mistrza świata, Brytyjczyka Wiliama Bolta (Husqvarna), Jonathana Walkera (USA, Beta), opromienionego niedawną wygraną w mistrzostwach AMA w USA, posiadacza ośmiu mistrzowskich medali (lecz jak do tej pory bez tego najcenniejszego) czy Cody Webba (USA, Sherco), którego „dzwon” podczas amerykańskich zmagań jesienią tego roku wykluczył tam z walki o złoto naszego Taddy’ego. Inny, zawsze groźny Amerykanin Cooper Abbott na Sherco także może namieszać w czołówce, do której może też dołączyć nasz rodak z teamu GasGas, bielszczanin Dominik Olszowy.Tadeusz Błażusiak jest nierozerwalnie związany z historią krakowskiego matecznika motocyklowego. Tu wygrał zawody po raz pierwszy …10 grudnia 2016 roku (na zdjęciu), aby wyczyn ten powtórzyć jeszcze trzykrotnie. W swej 14-letniej karierze, aż jedenaście razy stawał na podium mistrzostw świata; sześciokrotnie na najwyższym, do tego trzy srebra i dwa brązy. Nasz czempion, choć odczuwa jeszcze skutki wspomnianej wyżej kontuzji, ani myśli rezygnować z walki o prymat. Krakowska eliminacja jest pierwszą z sześciu tegorocznego sezonu SuperEnduro Grand Prix; kolejne zawody odbędą się w Niemczech, na Węgrzech, w Izraelu i Francji, aby w marcu zakończyć cykl w Gliwicach, gdzie miejmy nadzieję, na swoim GasGas wjedzie na najwyższy stopień zawodnik z numerem 111!
js/