Nowy rząd nie da pieniędzy na rozbudowę stacji narciarskiej na Nosalu?

Przypomnijmy, iż zielone światło dla niej dały Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie, Tatrzański Park Narodowy i Urząd Miasta Zakopane. Inwestycja ma decyzję środowiskową z rygorem natychmiastowej wykonalności. Tymczasem ekolodzy uważają, że negatywnie będzie ona oddziaływać na populację niedźwiedzia brunatnego czy ptaków i złożyli odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. W reaktywację stacji narciarskiej na Nosalu włączyli się politycy PiS oraz prezydent Andrzej Duda. - Mam nadzieję, że Nosal powróci do swojej świetności już w najbliższych latach - powiedział on w 2020 roku. - o jest bardzo ważne, abyśmy chronili także nasze Tatry i pogodzili korzystanie z rekreacji narciarskiej w miejscu, w którym i tak od dziesięcioleci jest ona realizowana, razem z tym, żeby ludziom tę rekreację ułatwiać, a zarazem chronić przyrodę i chronić piękno tatrzańskich stoków.

Inwestycję zobowiązał się sfinansować poprzedni rząd. Inwestorem został Tatrzański Park Narodowy, aby zagwarantować ochronę przyrody w tym miejscu. Na nowym wyciągu ma zostać zamontowane krzesło 2- lub 4-osobowe, a stok ma być oświetlony i naśnieżany. Pojawią się także dwie trasy zjazdowe.

Nowa władza nie deklaruje jednak wsparcia dla Nosala. Interia i Gazeta Krakowska poinformowały, że Ministerstwo Sportu i Turystyki odrzuciło wniosek TPN-u o dofinansowanie rozbudowy stacji narciarskiej. "TPN nie miał prawa do nieruchomości w celach budowlanych dla niektórych działek, gdy składano wniosek do resortu, zaś decyzja środowiskowa władz miasta dotyczyła terenów, których wniosek nie dotyczył" - to fragment uzasadnienia, na które powołują się media.

Poprosiliśmy resort sportu o potwierdzenie medialnych doniesień. Czekamy na odpowiedź.

r/