W połowie sierpnia na lotnisku w Gdyni odbyła się kolejna runda pokazów lotniczych LOTOS Gdynia Aerobaltic. Był tam z aparatem Michał Adamowski z Nowego Targu.
To cieszące się popularnością wydarzenie w świecie lotniczym, zyskuje coraz większe uznanie wśród widzów i pilotów. Impreza trwa trzy dni i składa się z bloku pokazów dziennych na lotnisku oraz nocnych, które mają miejsce na plaży miejskiej w Gdyni.Tym razem miałem okazję fotografować uczestników tego wydarzenia z powietrza. Siedząc na rampie samolotu Skyvan przez dwa dni uwieczniałem maszyny, które pojawiły się w Gdyni. Bardzo mocnym akcentem były statki powietrzne należące do naszej armii - Mi-14, PZL W3-WARM Anakonda (Marynarka Wojenna), Mi-24, Mi-17, Zespół Akrobacyjny Orlik. Była też Grupa Akrobacyjna Żelazny, Formacja 3At3, Artur Kielak, Maria Muś latająca na śmigłowcu Bolkow BO-105 oraz samolot TS-11 Iskra, który po raz pierwszy zaprezentował się z pirotechniką. Głównym punktem programu Aerobaltic były występy zespołu akrobacyjnego z Arabii Saudyjskiej – Saudi Hawks.Największą niespodzianką i zarazem rarytasem w świecie lotniczym, była sesja zdjęciowa z Siłami Powietrznymi Ukrainy, gdzie pierwszego dnia fotografowany był przylot wszystkich statków powietrznych w grupie, a następnego była realizowana pierwsza sesja zdjęciowa w Europie z samolotem SU-27.
Fotografowanie samolotów z powietrza to zupełnie nowe wyzwanie i pokazanie lotnictwa w inny, niż dotychczas sposób. Publikując te zdjęcia chciałem podziękować organizatorom tego przedsięwzięcia za możliwość wzięcia udziału w tej magicznej sesji oraz Hotelowi Bania za wsparcie, bez którego to latanie nie miałoby miejsca.
Tekst i zdjęcia Michał Adamowski