Na zakończenie sezonu letniego w Szczawnicy na plenerowej scenie przy siedzibie Pienińskiego Oddziału Związku Podhalan na Sewerynówce odbyła się Biesiada Rodzinna.
Część artystyczną poprzedziła Msza Święta w kaplicy na Sewerynówce koncelebrowana przez kapelana Oddziału – ks. Grzegorza Salamona oraz proboszcza szczawnickiej parafii ks. Tomasza Kudronia. Po nabożeństwie uczestnicy udali się za pocztem sztandarowym na miejsce wspólnego biesiadowania, gdzie oprócz tradycyjnej, góralskiej watry na przybyłych oczekiwał poczęstunek w postaci gorącej herbaty oraz bigosu przygotowanego przez członkinie Pienińskiego Oddziału ZP.Na scenie jako pierwsza zagrała kapela Jaworcanie, w repertuarze, której rozbrzmiewały nuty Pienin, Skalnego Podhala, Spisza oraz Orawy. Następnie wystąpił zespół Jontki z Żywca, będący niezwykłym połączeniem kapeli góralskiej z zespołem biesiadnym. Na zakończenie wspólnej zabawy zagrał zespół muzyczny Folk Power stworzony przez grupę przyjaciół - górali zafascynowanych nutą góralską, słowacką, cygańską, węgierską połączoną ze współczesnym brzemieniem oraz zaprezentowaną w przeróżnych aranżacjach i rytmach.Unikatowe połączenie żywej góralskiej muzyki, skoczne rytmy i radosne słowa sprawiały, że nogi same rwały się do tańca, a gardło do wtórowania w śpiewaniu. W programie nie zabrakło również zawodów sprawnościowych np. rżnięcia piłą „moja – twoja”, czy też konkursu znajomości góralskiej gwary.
Już za tydzień w Szczawnicy odbędzie się najbardziej wyczekiwana z jesiennych atrakcji - doroczny Jesienny Redyk. Jest on uhonorowaniem ciężkiej pracy baców i juhasów, którzy w tym czasie ze swoimi stadami schodzą już z hal. Na redyk od lat przyjeżdżają tłumy turystów. Część z nich wraz z owcami, juhasami i kapelą góralską przemierza cała trasę z Jaworek na Piaski, gdzie planowane są koncerty i występy.
jd / FB Grzegorza Niezgody