09.08.2024, 17:27 | czytano: 2387

Policja i TPN apelują: "Nie podchodź i nie dokarmiaj dzikich zwierząt"

zdj. KPP w Zakopanem
W centrum Zakopanego już regularnie pojawiają się dzikie zwierzęta.
Tatrzański Park Narodowy prosi, by nie podchodzić do nich zbyt blisko, a zwłaszcza ich nie dokarmiać. Dzikie zwierzęta mogą być zagrożeniem dla małych dzieci, ale i w ruchu drogowym, przyzwyczajone do ludzi spacerują po ulicach wśród przejeżdżających samochodów.

"Dokarmianie zwierząt nie poprawi ich losu. Dzikie zwierzęta szybko przyzwyczajają się do łatwego zdobywania pokarmu, zatracają naturalny lęk przed ludźmi i samowystarczalność. Mogą stać się agresywne i domagać się pożywienia z rąk człowieka" - czytamy na stronie internetowej Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Policjanci w Zakopanem niemal codziennie interweniują w związku z dziką zwierzyną pojawiająca się w granicach miasta. Od kilku dni w rejonie Bulwarów Słowackiego, ulicy Sienkiewicza lub Równi Krupowej stado jeleni wchodzi, co rusz na ruchliwe ulice. Gdy tylko się pojawią stają się wielką atrakcją dla turystów, którzy nie wiedząc jak się zachować blokują ruch, lub z okien samochodów w czasie jazdy robią zdjęcia. Niektórzy próbują podchodzić do zwierząt i je karmić. Nierozsądni rodzice wysyłają swoje dzieci wprost przed dzikie zwierzęta widząc w futrzakach atrakcję turystyczną. Brak wyobraźni opiekunów może zakończyć się tragicznie dla dziecka, a dla nich samych będzie następstwem konsekwencji prawnych zagrożonych karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.


Takim zachowaniem turyści wyrządzają krzywdę zwierzętom i sami ryzykują - to przecież dzikie zwierzę, może się przestraszyć i zaatakować lub nieumyślnie zranić. Natomiast wystraszone może wbiec bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.

KPP w Zakopanem, opr. s/
Może Cię zainteresować
komentarze
Mówię jak jest11.08.2024, 19:08
Te zwierzęta od kilku lat wędrujące po centrum miasta i wyjadające zawartość śmietników na Równi Krupwej, tudzież dożywiane masowo przez turystów są rzekomo dzikie? Większej bredni od dawna nie czytałem. To są zwierzęta oswojone z cywilizacją i ludźmi. Nie są dzikie i nie są już niestety zdolne samodzielnie egzystować w swoim środowisku. Zwłaszcza zimą warto podzielić się z taką sarenką kromką chleba.
Osiol10.08.2024, 13:10
Dlaczego te zwierzęta uciekają spod zarządu TPN poza ich jurysdykcje prawną do,,miasta''czyżby miały dość, czy to są wolni emigranci od tyrani?
Jadzia10.08.2024, 08:18
Niech apelują w języku arabskim to może zrozumieją
pomyśl zanim coś chlapniesz10.08.2024, 08:02
Arabowie i tak waszych apeli nie rozumieją.
No żarty10.08.2024, 00:25
TPN prosi? Serio? A dlaczego nie ma tutaj o chodzeniu z psem na Nosal? O jeździe rowerem tam z Kuźnic? O łażeniu po nocy? A wszystko to robią mieszkańcy. Czemu nie ma solidnych tablic po angielski i po ukraińsku? Skąd oni mają wiedzieć co wolno a co nie? Mieszkańcy doskonale wiedzą a jaki przykład dają?
Buła09.08.2024, 21:43
Apelują...ale do kogo? Przecież żadny turysta nie czyta stron Podhale, czy TP. Jak przyjeżdżają, i zanim przyjadą, to wchodzą na swoje lokalne strony.
Policja i parki narodowe powinny się trochę ogarnąć i swoje apele wysyłać w regiony z których turyści przyjeżdżają, a nie w których już są. Żaden mieszkaniec Podhala, będąc nad polskim morzem, nie będzie wchodził na strony lokalnych mediów tylko, na swoje (znaczy podhalańskie), i nie dowie się, że nie wolno deptać po wydmach, o czym zapewne apelują nadmorskie media.
Ruska łonuca09.08.2024, 21:37
No cóż kierowcy zwolnili a mandatów plan trzeba wyrobić więc bloczki w dłoń..... moze i turyści zwolnią i nie dojadą
be lajzy09.08.2024, 20:30
Napisano że zatracają naturalny lęk przed ludźmi , tu można polemizować
bo kiedyś dworzanie urządzali sobie często polowania z nagonką i zwierzyna była płochliwa z tego powodu tego czynnika strachu
więc nabierają zaufania do człowieka podobnie jak bydło więc tak
chyba należy to ująć ... najazdów "tatarskich" nie ma ...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl