NOWY TARG. W upalne, późne popołudnie, odbyło się oficjalne otwarcie 22. Jarmarku Podhalańskiego. Imprezę, w towarzystwie gości, otworzył burmistrz Grzegorz Watycha, który w rozmowie z Podhale24.pl mówi, że miasto stawia na różnorodność, a impreza powinna zadowolić wszystkich.
- Chcemy, żeby podczas tych trzech dni każdy znalazł coś dla siebie - mówi Grzegorz Watycha. - Jeśli chodzi o stronę muzyczną, to staraliśmy się przygotować coś interesującego dla każdej generacji. Stąd Kayah, Baranowski, ale też Nanga czy Dikanda. Wierzę, że przynajmniej część z tych artystów będzie dla nowotarżan dużym odkryciem. Poziom artystyczny jest odpowiedni, więc jestem pewien, że koncerty przyciągną wiele osób - dodaje. Oficjalne otwarcie na scenie o godz. 17 odbyło się w upalnym słońcu. Termometry pokazywały 33.C, a słońcu było jeszcze goręcej. Cały jarmark zapowiada się słonecznie, ale i burzowo, szczególnie w sobotę.Obok burmistrza, w otwarciu wzięli też udział m.in. jego zastępcy Waldemar Wojtaszek i Krzysztof Trochimiuk, był przewodniczący rady miasta Jan Sięka, starosta nowotarski Tomasz Hamerski, posłowie Anna Paluch i Andrzej Gut Mostowy oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych miast partnerskich - niemieckiego Radevormald, włoskiego Roverbella, słowackich - Kieżmarku i Liptowskiego Mikulasza oraz Starego Cła z Pomorza.
Imprezę prowadzi w tym roku Władek Bioły z kabaretu Śleboda.
Dziś o godz. 21.30 wystąpi Kayah, a w sobotę o godz. 20.20 - BARANOVSKI. To największe gwiazdy tegorocznego jarmarku. Ale będą też bluesowi Piotr Lupi Lubertowicz z Jackiem Dewódzkim, nowy projekt muzyków Lao Che, czyli Nanga, warto też wspomnieć o niedzielnym koncercie "Nowotarżanie śpiewają Osiecką" i występach nowotarskich artystów, których na jarmarku nie zabraknie.
r/