NOWY TARG. Z kościoła św. Jadwigi do „Skalnego Dworku”, a wraz z nią tłum przyjaciół. O takim świętowaniu swoich urodzin marzyłby pewnie każdy. Warunki, by takie marzenie się spełniło, są dwa - to muszą być setne urodziny, i trzeba mieć przyjaciół. Oba Janina Tętnowska spełniła.
- Obchodzenie tak imponującej rocznicy jest ogromnym przywilejem, którego dostępują tylko nieliczni. Możliwość obserwowania i przeżywania ludzkich losów przez wiele lat, dało Pani niepowtarzalną perspektywę oraz niezwykłe bogactwo życiowej mądrości. Wierzę głęboko, że dzielenie się własnym doświadczeniem było radością zarówno dla Pani, jak i wszystkich, którzy mieli sposobność z niego korzystać. Seniorzy są i pozostaną strażnikami najważniejszych i nieprzemijających wartości oraz zbiorowej pamięci. (…) Dziękuję za wskazywanie drogi wiodącej ku dobru i mądrości - napisał w życzeniach dla jubilatki, odczytanych przez burmistrza Grzegorza Watychę, Donald Tusk. Było „Dwieście lat”, był tort, były niezliczone kwiaty i prezenty, i była nawet… korona. Tą, skronie pani Janiny udekorowały koleżanki z nowotarskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku - w końcu tylko one mogą się pochwalić najstarszą słuchaczką takich uniwersytetów w Polsce.
W tłumie gości długiej, urodzinowej imprezy znalazł się również - zaprzyjaźniony z rodziną stulatki - Jacek Wójcicki, który wcześniej, podczas mszy u św. Jadwigi, śpiewał dla niej „Panis Angelicus”, „Hymn o miłości” św. Pawła i „Matko Boska Ludźmierska” z „Nieszporów Ludźmierskich” Jana Kantego Pawluśkiewicza.
Więcej o Janinie Tętnowskiej, jej życiu i pasjach pisaliśmy w tekście: ""Naprawdę żyje tylko ten, kto nieustannie cieszy się z życia". Setne urodziny Janiny Tętnowskiej z Nowego Targu (zdjęcia)".
p/