Chodzi o chodnik od szkoły w kierunku Podwilka przy ruchliwej DK 7, czyli popularnej chyżniance.
- On powinien powstać ze względów bezpieczeństwa. Natężenie ruchu jest tam bardzo duże, dzieci idą do szkoły, starsi na przystanek busa. O wypadek nietrudno - przekonuje radny Jacek Kowalczyk zwracając się do wójta o interwencję w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.Jak się okazuje, podobna sytuacja jest też w dolnej części wsi.- Temat znany i przewija się od lat - przyznaje wójt Bartosz Leksander. - Niestety w GDDKiA nie przejawiają chęci, by zająć się sprawą. Ponowimy pismo w tej sprawie. Poruszę od razu obydwa odcinki i będziemy przekonywać, że to najwyższy czas, by się tym zająć.
- Osiem lat temu było pismo do GDDKiA, dostaliśmy odpowiedź, że w górnej części budowa jest zasadna, w dolnej mniej, ale i tak wszystko zostało zaniechane. Ale może coś się zmieniło i w obu częściach się uda to będzie komplet - zauważa Jacek Kowalczyk.
fi/