Szlak Wokół Tatr to idealne miejsce dla wszystkich, którzy kochają jazdę na dwóch kółkach w towarzystwie niezwykłych krajobrazów. To turystyczny znak rozpoznawczy całego Podhala. Po latach użytkowania widać, że konieczne są remonty.
W dużej części Szlak Wokół Tatr przebiega przez teren gminy Czarny Dunajec, która też była liderem realizacji unijnego projektu. Prace nad nim rozpoczęły się dwadzieścia lat temu, a wszystko rozpoczęło się od pomysłu zagospodarowania zlikwidowanej linii kolejowej Nowy Targ - Trstena. Trasa docelowo ma stanowić liczącą ponad 250 km pętlę, będąca efektem współpracy polsko-słowackiej. Ma tworzyć trasy rowerowe, ale i narciarskie czy biegowe, prowadząc przez najciekawsze miejsca po obu stronach Tatr. Szlak oferuje niezapomniane widoki i pozwala poznać zabytki architektury, drewniane kościoły i tradycyjne budownictwo. Trasa przebiega przez Nowy Targ, Czarny Dunajec, Chochołów, Czorsztyn, a po stronie słowackiej przez Trstená, Dolny Kubin, Liptovský Mikuláš i Kežmarok. Jednak już widać, że na najstarszej części SWT konieczne są poprawki.
- Trzeba zrobić porządek ze słupkami na ścieżce rowerowej - apeluje radny Piotr Duraj mając na myśli przypadki zderzeń rowerzystów z przeszkodami, które w założeniu mają blokować wjazd na ścieżkę samochodów czy quadów. - Może zamiast nich wymalować tam linie? - zastanawia się czarnodunajecki radny.
Proponuje on też poprawę malowania czerwonych przejazdów na skrzyżowaniach ścieżki z drogami, załatanie usunięcie dziur i nierówności, naprawę przepustów i dokonanie kompleksowej inspekcji szlaku. - Tam po prostu gdzieniegdzie już wychodzi trawa. Proszę o audyt ścieżki przy najbliższym budżetowanie na przyszły rok - apelował Piotr Duraj składając interpelację do burmistrza podczas wrześniowej sesji rady miasta i gminy czarny Dunajec.
fi/