Do 15 lat pozbawienia wolności grozi 38-latkowi, który włamywał się do domów, mieszkań i innych obiektów. Zakopiańscy śledczy przedstawili włamywaczowi recydywiście kilkanaście zarzutów. Został tymczasowo aresztowany.
Od pewnego czasu na terenie powiatu tatrzańskiego policjanci zaczęli odnotowywać więcej włamań i kradzieży. Były to włamania do domów, mieszkań, aptek i innych obiektów handlowych. Aby wykryć i ustalić kto za te zdarzenia odpowiada, policjanci wykonali żmudną pracę. Rozpoznanie w terenie, doświadczenie, analityczna praca, skrupulatne weryfikowanie ujawnionych na miejscu śladów kryminalistycznych pozwoliło uznać, że za poszczególne zdarzenia może odpowiadać ta sama osoba. Kryminalni na początku listopada w Kościelisku zatrzymali całkowicie zaskoczonego 38-latka z powiatu tatrzańskiego. Włamywaczowi recydywiście przedstawiono łącznie kilkanaście zarzutów tj. włamań do domów, obiektów handlowych, kradzieży oraz przywłaszczenia mienia. Łączna suma strat przekroczyła 170 tys. złotych. Rabuś gustował w biżuterii, pieniądzach, luksusowych produktach, ale i nie wzgardził porożem jelenia. Policjanci odzyskali znaczną część zrabowanych rzeczy, które niebawem trafią do prawowitych właścicieli. Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci łączą osobę zatrzymanego z kolejnymi zdarzeniami o podobnym charakterze. Na wniosek prokuratury zakopiański sąd tymczasowo resztował mężczyznę na najbliższe dwa miesiące. Za kradzieże z włamaniem, w warunkach recydywy grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 15.
Źródło: KPP Zakopane, r/