NOWY TARG. Nie obyło się bez dyskusji - głównie o uszczelnianiu systemu czy wyboru alternatywnych sposobów poboru opłat.
Stawka zdrożeje o 3 zł z dotychczasowych 30 do 33 zł. Podobnie jak wcześniej, opłata dla tych co nie segregują będzie podwójna, czyli sięgnie 66 zł. Wzrośnie za to ulga za kompostownik z 2 na 3 zł. A w przypadku większej ilości domowników - począwszy od siódmego mieszkańca stawka będzie wynosić 26 zł. Bo wszystko drożeje
Jak przekonywała podczas sesji Elwira Nowobilska-Majewska, kierownik referatu gospodarki odpadami, koszty funkcjonowania systemu systematycznie rosną. Głównymi czynnikami są koszty pracy, energii i paliw. Warto pamiętać, że ostatnia tego typu podwyżka miała miejsce końcem 2022 r.
- Po raz kolejny podnoszę, że powinniśmy szukać możliwości znalezienia tych pieniędzy w uszczelnianiu systemu, a nie podnoszeniu opłat. Tak naprawdę osoby, które rzetelnie segregują śmieci i wnoszą dopłaty, utrzymują cały system. I to im się podnosi stawki, a ci, którzy gdzieś tam kombinują, wyrzucają śmieci do koszy miejskich dalej są poza systemem - zauważa Wojciech Krauzowicz.
Śmieci z wodą łączenie?
Marcin Jagła z kolei zauważa, że o ile podwyżek nie unikniemy, można je ograniczyć wprowadzając inny system poboru opłat. Zastanawia się on nad możliwością naliczania kosztów na podstawie zużycia wody, co dawałoby gwarancję realnego określenia liczby mieszkańców.
- Może to doprowadzić do sytuacji, w której unikniemy patologicznych sytuacji, gdzie ludzie zaniżają liczbę mieszkańców danej nieruchomości - podkreśla zaznaczając, że to głos w dyskusji na przyszłość.
Jednak kierowniczka zauważa, że taka metoda może być niesprawiedliwa, bo są osoby, które mają ogródki albo po prostu zużywają więcej wody niż inni.
Karta mieszkańca sposobem na mieszkańca
Z kolei Maciej Tokarz zauważa, że w prawidłowym naliczeniu opłat byłaby pomocna Nowotarska Karta Mieszkańca, o której mówi się od lat, a nie widać by prace choćby się rozpoczęły.
Ostatecznie radni w głosowaniu 16 głosami opowiedzieli się za nowymi stawkami.
fi/