23.12.2007, 13:42 | czytano: 3417

Arsenał znaleziony u pacjenta oddziału psychiatrycznego

KOSG
ŁĄCKO. Granaty, broń i amunicja - takiego znaleziska dokonali funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej z placówki w Lipnicy Wielkiej wraz z funkcjonariuszami nowotarskiego Centralnego Biura Śledczego. Arsenał gromadzony był przez obecnego pacjenta oddziału psychiatrycznego. Sprawa ma związek z ujawnieniem kilka dni temu w pobliżu Łącka - nielegalnej wytwórni i rozlewni alkoholu.
- Główny podejrzany w tej sprawie, czyli organizator procederu 40-letni mieszkaniec Nowego Sącza po publikacjach medialnych na temat nielegalnej rozlewni alkoholu - próbował się ukrywać, a po kilku dniach, zgłosił się do oddziału psychiatrycznego szpitala w Nowym Sączu. W związku z tym biegli lekarze psychiatrzy ustalą jego stan zdrowia i to, kiedy możliwe będzie podjęcie wobec niego czynności procesowych - tłumaczy mjr SG Marek Jarosiński, rzecznik prasowy komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Tymczasem kilka dni temu późnym wieczorem, pogranicznicy i nowotarscy policjańci zajęli się samochodem osobowym tegoż mieszkańca Nowego Sącza. Auto stało na parkingu osiedlowym.

- W bagażniku, który był otwarty, a więc każdy mógł mieć do niego dostęp, znaleźliśmy amunicję ostrą kalibru 9 mm w ilości 500 sztuk wzór parabellum i 194 sztuki amunicji tego samego kalibru 9 mm wzór magnum. Oczywiście amunicja została zabezpieczona - dodaje mjr Jarosiński .

Następnego dnia ci sami funkcjonariusze przeszukali posesję należącą do krewnej 40-letniego mieszkańca Nowego Sącza, położonej po sąsiedzku do budynków, w których wcześniej ujawniono nielegalna rozlewnia - a tam w zdumienie wprawił funkcjonariuszy cały arsenał broni i amunicji. Niepozorny budynek jednorodzinny był dosłownie naszpikowany pistoletami, karabinami, ostrą amunicją i nawet... granatami bojowymi.

W trakcie przeszukania funkcjonariusze stopniowo odkrywali:
- na strychu, pod podłogą - dwa pistolety CZ kalibru 9 mm, rewolwer smitch & wesson, pistolet maszynowy voz 82 kalibru 9 mm, karabin kalibru 7,62 i strzelbę myśliwską - wszystkie sztuki broni miały starannie zatarte oznaczenia seryjne i numerowe;

- w pokoju na parterze budynku, za kredensem, amunicję ostrą w ilościach: 115 sztuk amunicji myśliwskiej, 210 sztuk amunicji kalibru 9 mm, 50 sztuk amunicji kalibru 5,56 mm i 40 sztuk amunicji kalibru 7,62 mm;
- w piwnicy, w zwykłej reklamówce przechowywane były granaty bojowe -
dwa granaty zaczepne RG-4 z zapalnikiem uderzeniowym, granat obronny typu F-1 (promień rażenia do 200 metrów) i zapalnik do granatu F-1.

- Nasuwa się oczywiście pytanie o cel zgromadzenia takiego arsenału broni i amunicji. Żartobliwie można zapytać, czy szykuje się powstanie łąckie? A tak na poważnie, to jednak nie jest temat do żartów, bo jeśli skojarzyć fakt przechowywania takich ilości broni i amunicji, o szokująco dużej sile rażenia,
z dostępnością tego arsenału dla człowieka, który obecnie jest przecież pacjentem oddziału psychiatrycznego, to wnioski wynikające z tego zestawienia faktów muszą nasuwać się bardzo niepokojące - podsumowuje rzecznik SG.

bas/

Może Cię zainteresować
komentarze
Sietniok13.01.2023, 17:01
Dwaj komentujący z grudnia, nie wiem czy zauważyliście ale to jest temat z roku 2007.
oli04.01.2023, 17:18
Myślę,że po 15 latach już go wyleczyli.Po co takie stare wiadomości wrzucacie?
Wicher25.12.2022, 14:27
Jak tak dlalej bedzie prowadzona polityka wobec Narodu Polskiego to może i rewolucja się szykuje ! Oby !!!
robett21.12.2022, 12:38
dajcie spokój
chłop dostał prezent a wy się czepiacie
w Warszawie granatniki dostają w prezencie i status pokrzywdzonego a tu chłopa odrazu zamykać
rob21.12.2022, 12:36
rob
Kongres20.12.2022, 18:16
Co to za arsenał - Kom.Policji w Warszawie to Magik nawet granatniki testował w swoim gabinecie i nie chory psychol.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl