10.02.2008, 14:23 | czytano: 908

Lawina porwała himalaistę

TATRY. W rejonie Ciemniaka w paśmie Czerwonych Wierchów w Tatrach Zachodnich zeszła lawina, która porwała Artura Hajzera znanego himalaistę i alpinistę - informuje onet.pl. Hajzer jest jedynym poszkodowanym w tej lawinie. Trafił do zakopiańskiego szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Według ratownika dyżurnego TOPR - w rejonie Ciemniaka przebywała trzyosobowa grupa alpinistów. Jeden z nich prawdopodobnie wszedł na nawis śnieżny, co spowodowało zejście lawiny. Masy śniegu porwały go ze sobą.
Pozostała dwójka wezwała na pomoc pogotowie tatrzańskie. Na miejsce poleciał śmigłowiec z siedmioma ratownikami na pokładzie.

Artur Hajzer ten jest doświadczonym miłośnikiem i zdobywcą gór. Między innymi 20 lat temu wraz z Jerzym Kukuczką dokonał pierwszego zimowego wejścia na Annapurnę. Zdobył Manaslu i Shisha Pangmy. Wspólnie z Krzysztofem Wielickim trzykrotnie szturmował południową ścianę Lhotse. Ostatnio penetrował rejony Arktyki.

bas/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl