11.02.2008, 13:56 | czytano: 9178

54-letni góral trafił do szpitala, bo miał kilkunastogodzinny wzwód

ZAKOPANE. Lekarze zakopiańskiego szpitala mieli w niedzielę do czynienia z wyjątkowo nietypowym przypadkiem. Trafił do nich 54-letni pacjent, mieszkaniec jednej z wsi koło Zakopanego, który przez kilkanaście godzin miał wzwód członka i nie potrafił sobie z tym poradzić.

Choć przypadek ten wielu może śmieszyć, z medycznego punktu widzenia to trudny i poważny problem, a dla pacjenta bardzo dolegliwy. Jak mówi wicedyrektor zakopiańskiego szpitala Sylweriusz Kosiński, w takich sytuacjach pacjent odczuwa bardzo duży ból.
- Takie przypadki są rzadkie. Wynikają albo z nadużycia leków, albo z głębokich przyczyn neurologicznych. I ta było w tym przypadku. Tu powodem długiego wzwodu była ciężka, przewlekła choroba pacjenta, która właśnie dała taki objaw.

Mimo zastosowania środków rozkurczających, zakopiańscy lekarze nie potrafili pomóc mężczyźnie. Dlatego po kilku godzinach pobytu w szpitala został przewieziony karetką do szpitala im. Rydygiera w Krakowie.

- Poprzednio taki przypadek mieliśmy 2-3 lata temu, ale wówczas, ze względu, że przyczyna tego stanu była inna, udało się dzięki zabiegowi chirurgicznemu pomóc pacjentowi - dodaje dyr. Kosiński.

Lekarze w takich przypadkach podają pacjentowi środki rozkurczające lub stosują zabieg odpuszczania krwi.

ryb/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl