LIST. Jest niewyobrażalnym fakt, w jaki sposób traktuje się sprawy mieszkańców tego miasta. Jak można czekać 12 lat na poprawę drogi! Jest bulwersującym faktem to, w jaki sposób Marian Twaróg marnuje pieniądze - NASZE PODATNIKÓW PIENIĄDZE. Jest to przykład skandalicznej bylejakości urzędniczej - pisze do naszej redakcji Anna Ujwary-Gil, mieszkanka os. Bohaterów Tobruku.
„Na os. Bohaterów Tobruku zamieszkuje obecnie 67 osób (w tym 37 dorosłych, 30 dzieci i młodzieży; dwa domy formalnie przyporządkowane ul. Nadmłynówka mają wejście od strony os. Bohaterów). Jest to os. zlokalizowane prawie w centrum miasta, pierwsza przecznica ul. Nadmłynówka przylegającej do ul. Kolejowej. Skarga dotyczy braku podjęcia jakichkolwiek działań skutkującymi trwałą poprawą stanu drogi do jej użytkowalności, bez szkód dla pieszych oraz mienia prywatnego (stan drogi oddają zdjęcia z dnia 21.09.2012). Do skargi dołączono 9 pism, w tym 7 pism imiennie skierowanych na nazwisko Burmistrza Miasta (zdjęcia pism jako załączniki nr 1-9). Pierwsze pismo wpłynęło do Urzędu Miasta w dniu 16.10.2007 roku, kolejne w dniach 24.11.2008, 29.12.2008, 29.12.2008 (łącznie ze sprawą budowy wodociągu), potem 28.09.2009. W dniu 9.11.2009 wystosowano prośbę (do której załączono zdjęcia stanu drogi) o poprawę i wyrównanie tej drogi. Ku zdumieniu mieszkańców droga ta była w 2009 roku 2 dni (sic!) poprawiana przez drogowców, którzy podpierali się łopatami i przejechali dwukrotnie walcem mając do dyspozycji 1m3 podsypki. Raptem po 4 dniach RZEKOMEJ pracy droga ta wróciła do jeszcze gorszego stanu. Dowodem na to są 2 skargi na skandaliczne poprawienie drogi (2 pisma z dnia 10.12.2009 jako Odwołanie w sprawie poprawy drogi na os. Bohaterów Tobruku: zdjęcia dokumentów złożonych w tym dniu do Urzędu znajdują się poniżej). Ostatnie pismo skierowane do Burmistrza złożono w dniu 20.01.2011 r. Nie liczę kilkudziesięciu wizyt, które składaliśmy u Burmistrza i M. Twaroga przez te lata.
Jest niewyobrażalnym fakt, w jaki sposób traktuje się sprawy mieszkańców tego miasta. Jak można czekać 12 lat na poprawę drogi! Jest bulwersującym faktem to, w jaki sposób Marian Twaróg marnuje pieniądze – NASZE PODATNIKÓW PIENIĄDZE. Jest to przykład skandalicznej bylejakości urzędniczej, która w żadnej efektywnie zarządzanej organizacji nie ma racji bytu. Jak odpowiedział Marian Twaróg na odwołanie, które wpłynęło do jego Wydziału w dniu 10.12.2009? Cytuję: „Poprawa drogi poprzez wyrównanie i utwardzenie nawierzchni powinna wyeliminować opisane niekorzystne zjawiska” – scan tego pisma poniżej (sic!) oraz zdjęcia drogi z 2009 roku. To się normalnemu człowieku nie mieści w głowie… Do Urzędu wpłynęła skarga na konkretnego pracownika – w każdej innej organizacji, jeśli skarga wpływa, podlega ona rozpatrzeniu i wyciągane są wobec takiej osoby konsekwencje dyscyplinarne. Jakie konsekwencje wyciągnięto wobec Mariana Twaroga? Dlaczego urzędnicy w naszym mieście czują się bezkarni?! (takich spraw jest kilkadziesiąt: kto odbierał drogę Partyzantów? Na skargę mieszkańców o stan tej drogi po remoncie usłyszeli oni od Naczelnika: „chcecie nowej drogi, zaraz będziecie chcieli progi zwalniające” (niewiarygodne!). Jak wygląda droga Schumana, po której nie da się przejechać rowerem, a co dopiero przejść pieszo? Poprawa drogi miała miejsce niedawno na ul. Pod Brzegiem, gdzie po 2 tygodniach droga wymaga ponownej poprawy.
W dniu 22.10 odbyła się XXIII sesja rady Miasta, na której byłam obecna. Sesja trwała ok. 5 i pół godzin. Pod koniec sesji był czas dla mieszkańców, aby mogli przedstawić swoje sprawy w wolnych wnioskach. Czekałam ponad 5 godz. aby przedstawić sprawę mieszkańców os. Bohaterów Tobruku. Pan Mikołajski kategorycznie stwierdził, że mam 5 minut! I przerywał mi wystąpienie, wiedząc, że nie ma racji. Dla kogo jest ta sesja? Dla kogo jest ten Urząd Miasta?! Przecież bycie radnym to jest służba – dla NAS MIESZKAŃCÓW!
Sprawą bez precedensu jest żenujący poziom kultury osobistej Burmistrza i niektórych samorządowców, których na sesji upomniał jeden z radnych, a których lekceważący stosunek odczułam osobiście na sesji. Pan Radny przepraszał mnie na sesji za ich zachowanie – to jest przykry przykład, w jaki sposób urzędnicy traktują NAS MIESZKANCÓW! Gdy przyszłam na sesje, siadając w trzecim rzędzie Pan Kubowicz zwrócił mi uwagę: „tutaj siedzą radni” – czy muszę o tym wiedzieć? Pani Pawlikowska i inny Radny, którego nazwiska nie znam – żuli gumę przez cały czas trwania sesji (ponad 5 godz), to jest zachowanie, którego nie toleruję w żadnej sytuacji. I tacy ludzie są we władzach miasta oraz decydują o losach naszego miasta, losach, które dziś, wszyscy wiemy, są okresem zmarnowanych 15 lat (bo przecież rynek i park nie mogą świadczyć o rozwoju ekonomiczno-gospodarczym naszego miasta). Jeśli młodzi ludzie oraz osoby w średnim wieku nie zmobilizują się w najbliższych wyborach – to status quo zostanie utrzymany. APELUJĘ DO WAS MIESZKAŃCY – musicie pójść na wybory, to przecież tylko od nas zależy jaką władzę wybierzemy!”
Dr Anna Ujwary-Gil
Niewiarygodne- to samo pytanie zadał mi urzędnik{ chyba naczelnik- juz nie pamietam) w Krościenku, kiedy tam mieszkałam.
Takie pytanie dyskwalifikuje tę osobę ze stanowiska urzędowego. Burmistrz jest dla ludzi- niech tego nie zapomina!!!!!!!!!