ŁOPUSZNA. Sprawa sprzedaży 20 ha gruntów w Łopusznej przez zgromadzenie sióstr z Nysy prywatnemu przedsiębiorcy wciąż budzi dyskusje i kontrowersje. "Polska Gazeta Krakowska" ustaliła, kim jest tajemniczy przedsiębiorca.
Przypomnijmy, iż w ubiegłym tygodniu Centralne Biuro Antykorupcyjne, na wiosek wójta gminy Nowy Targ Jana Smarducha, wszczęło postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Wójt domaga się wyjaśnienia, w jakim sposób atrakcyjna ziemia, o którą gmina starała się od kilku lat, nagle trafiła w ręce zakonnic, a potem, równie szybko, w prywatne ręce. Na razie wiadomo, że ziemię - warta 1,1 mln złotych - przekazała 3 lipca ub.r. Siostrom Służebniczkom z Nysy Komisja Majątkowa Rządu i Episkopatu Polski, w ramach rekompensaty za nieruchomości utracone w Raciborzu. Z rygorem natychmiastowej wykonalności.
Niedługo po otrzymaniu terenów zakonnice sprzedały je Karolowi Paluchowi, przedsiębiorcy z Krempach. - Gdyby ktokolwiek miał taką okazję jak ja, to by jej nie przepuścił - mówi Paluch. - Pytany, za ile kupił atrakcyjne grunty od zakonnic, tylko śmieje się do słuchawki. - Co dalej zamierzam z tym terenem zrobić, to moja prywatna sprawa - ucina.
Więcej w dzienniku "Polska Gazeta Krakowska"