04.06.2008, 11:53 | czytano: 941

Fałszywy baca wygrał przetarg na sprzedaż oscypka na Krupówkach

PODHALE. Pod Tatrami wybuchł skandal związany ze sprzedażą oscypków na zakopiańskich Krupówkach. Przynajmniej jeden z dzierżawców składając papiery do przetargu na stoiska posługiwał się sfałszowanym lub skradzionym zaświadczeniem rzekomo wydanym przez Regionalny Związek Hodowców Owiec i Kóz - informuje "Polska Gazeta Krakowska".
Rekordziści za dzierżawę stoisk płacą miesięcznie nawet pięć tysięcy złotych. Teraz zaś wszystko wskazuje na to, że niektórzy posunęli się do przestępstwa walcząc o stragany. Afera wybuchła, gdy do Biura Promocji dotarło pismo z Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz. Dyrektor związku Jan Janczy poinformował szefa Biura Promocji, że jedno z zaświadczeń jest spreparowane lub skradzione z biura związku.
- Hodowca o takim nazwisku nie figuruje w naszym rejestrze. Nie prowadzi żadnego wypasu. Zaświadczenie, którym się posługuje nie jest wypełnione przeze mnie ani przez pracownika - napisał Janczy.

- Rzeczywiście jest taki przypadek - potwierdza Janczy. - Zwróciłem się więc do Biura Promocji o to, aby przetarg na to stoisko unieważniono. Sprawę kieruję do prokuratury, bo nie mam innego wyjścia. Wiem na pewno, że pod zaświadczeniem dla tego pana się nie podpisywałem.
Związek zwrócił się do Biura Promocji, aby te przygotowało i udostępniło dane wszystkich oferentów, którzy wygrali w roku bieżącym przetargi, aby sprawdzić czy nie było więcej takich przypadków.

- Właśnie przygotowujemy takie zestawienie - mówi Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji. - Zachodzi podejrzenie co do dwóch stoisk, ale to wszystko okaże się dopiero po dokładnym zbadaniu dokumentów. Oczywiście popieramy zgłoszenie całej sprawy do prokuratury, a my ze swej strony unieważnimy przetargi na te stoiska, gdzie oferenci posługiwali się podrobionymi dokumentami.

Więcej w dzienniku "Polska Gazeta Krakowska"
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl