05.06.2008, 16:19 | czytano: 1438

Nowotarskie położne weszły w spór z dyrektorem szpitala. Poszło o pensje

NOWY TARG. Związek Zawodowy Położnych w Nowym Targu wszedł w spór zbiorowy z dyrekcją szpitala. Powodem jest zamiar obniżki pensji zasadniczej o 15 procent wszystkim pracownikom szpitala. Dyr. Krzysztof Kiciński nazywa to "pożyczką".
Jak informuje "Tygodnik Podhalański", w spór zbiorowy z dyrektorem wszedł już Związek Zawodowy Położnych, a przyłączyć się do niego planuje też Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położonych. - Żądamy zaprzestania działalności dyrekcji, zmierzającej do obniżenia 15 proc. wynagrodzenia zasadniczego, a także realizacji zobowiązań, deklarowanych przez dyrekcję w ramach sporu zbiorowego 22 maja 2006 roku - mówi Małgorzata Dzioboń, przewodnicząca pierwszego z wymienionych związków.
Dyrektor zaproponował załodze, że obniży im pensje, ale stratę tę wyrówna w formie premii rocznych, do marca przyszłego roku. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze pozwolą, jak mówi, opłacić bieżącą działalność. - Przeholowałem z podwyżkami na przełomie roku. Ale nie chcę nikomu nic zabierać, to raczej podwyżka. Oczekuję trochę zaufania od podwładnych - mówi. - Nie ma obaw, że tych pieniędzy na premie nie będzie.

Jak dodaje, w spór zbiorowy wszedł tylko jeden na osiem działających w szpitalu związków zawodowych. Dodaje, że pracownicy mają czas na podpisanie zaproponowanych porozumień do końca czerwca. Potem muszą liczyć się z wypowiedzeniem.

Więcej w "Tygodniku Podhalańskim"
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl