14.07.2014, 12:08 | czytano: 4455

Nowy komendant straży granicznej m.in. dla Podhala

Fot. Ś-MOSG
Pułkownik Jacek Gartman to nowy komendant Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej, któremu podlega m.in. Podhale. W przeszłości przez wiele lat pracował już na południu Małopolski, w nieistniejącym już Karpackim Oddziale SG.
Płk Gartman był dotychczas zastępcą komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych im. Tadeusz Kościuszki. W 1999 roku uzyskał tytuł magistra na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. W 1991 roku wstąpił w szeregi Straży Granicznej. Od 2002 roku pełnił funkcję naczelnika Wydziału Granicznego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. 1 lipca 2009 roku został powołany decyzją Komendanta Głównego Straży Granicznej na stanowisko zastępcy komendanta Nadbużańskiego Oddziału SG. Wielokrotnie wyróżniany odznaczeniami, zarówno resortowymi jak i przyznawanymi przez organizacje społeczne.
Źródło: Ś-MOSG
Może Cię zainteresować
komentarze
sławek12.10.2015, 18:34
Witam wszystkich czytających I piszących komentarze
Znam Jacka i to jest fachowiec , znawca tematu , jest na takim stanowisku na jakim powinien być , mało jest takich ludzi jak Jacek , którzy się znają na swojej robocie
Pozdrawiam Sławek - szef
Marek Gałecki16.07.2014, 16:35
do Tadzik: Bzdurny komentarz, ze szkoda komentować. Jackowi serdecznie gratuluję. Pozdrawiam
Tadzik15.07.2014, 21:48
Gartman "wygryzł" na stanowisku naczelnika Marka Gałeckiego ponoć przez znajomości i plecy jeszcze za czasów Hakiela
obserwator15.07.2014, 09:30
Na Podhalu nie powinno być żadnej służby aby można było wreszcie swobodnie mordować ( przypadek pod ADHD) truć ludzi lewą wódką(śliwowica) wozić w zdezelowanych busach, kraść drzewo z lasu, przywozić i sprzedawać narkotyki ot takie wolne Podhale.
Waclaw15.07.2014, 04:09
Slasko-Malopolski Oddzial Strazy Granicznej,rownie dobrze moglby sie nazywac np.Wlosko - Francuski Oddz.S.G,ktoremu podlega Podhale.Jedna i druga bowiem nazwa w logice nazwana by byla nazwami pustymi.Pustymi dlatego,ze dotycza nieistniejacych przedmiotowJak moze istniec cos co co nie istnieje?Skoro granice pomiedzy panstwamiUnii zostaly zniesione tzn,ze ani na Slasku/Czechy/
ani w Malopolsce/Slowacja/granice nie sa ochraniane,to pokiego czorta taki twor zostaje tworzony i czemu ma on sluzyc.Jak wiadomo wewnatrz kraju Sluzba Celna prowadzi wyrywkowe kontrole i celnicy robia to na calym swiecie,osob i pojazdow powracajacych z zagranicy pod katem ewentualnych przewozow towarow zabronionych prawnie np narkotykow,broni,lub innych objetych akcyza.Straz Graniczna bedzie chyba robila to samo po to,aby uzasadnic potrzebe swojego istnienia,,ale decydenci panstwowi nie biora pod uwage,ze S.G.oplacana jest przez podatnikow,ktorzy chetniej swoje pieniadze przeznaczyli by na rzecz Sluzby Zdrowia,a nie na rzecz watpliwie potrzebnej na tych terenach Strazy Granicznej.Malopolska to jest rowniez czesc granicy z Ukraina,niech wiec ta Straz tam poswieca swoje sily umiejetnosci,a Podhale bez niej sie obedzie.
oli15.07.2014, 00:23
....wodnik....Ty naprawdę jesteś gumiokiem.
klio15.07.2014, 00:21
A której granicy ma pilnować? Podhale graniczy ze Słowacją która jest też w Unii Europejskiej,więc granicy tu nie ma.Wydają na darmo pieniądze i to nasze.
cezary14.07.2014, 23:01
@ wodnik:
Drogi Wodniku, podobnie jak Baca ja też nie rozumiem dlaczego wciąż opłacamy Straż Graniczną na granicy której nie ma. Zastanów się również, drogi Wodniku, nad arogancją swojego sformułowania "bez odbioru" na końcu komentarza - czekam na odbiór (bo mam do Ciebie coś takiego jak szacunek).
ormo14.07.2014, 15:25
dlaczego jeszcze nie jest na emeryturze !
wodnik14.07.2014, 15:11
do Baca-- owiecki cekaja gumioki zakąldaj i naprzod a jak nie rozumiesz pewnych rzeczy lepiej nic nie mów ale ty tak tego nie zrozumiesz bez odbioru
Baca14.07.2014, 13:49
Straż Graniczna na granicy, której ... nie ma. Ale kasa leci. Fajnie jest w tym Tuskolandzie.
cezary14.07.2014, 13:19
Czy nie powinniśmy na Podhalu przeprowadzić jakiejś rzetelnej debaty, na argumenty za i przeciw, wady i zalety, na temat obejmowania na naszym terenie wysokich (kluczowych!) stanowisk przez ludzi z innych terenów Polski? Jak zawsze, są argumenty za i przeciw, niestety, nie są one dyskutowane (podkreślam że chodzi o dyrektorskie stanowiska na Podhalu a nie o zwykłych, szeregowych pracowników; myślę że prowadzenie przez nas takiej debaty pomogłoby wyłaniać faktycznie najlepszych i w dużym stopniu ułatwiłoby prace komisji rekrutacyjno-konkursowych.)
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl