NOWY TARG. Wieczorne koncerty w ramach Jarmarku Podhalańskiego cieszyły się większą, niż dotąd popularnością. Maciej Maleńczuk z Zespołem Psychodancing nie zawiódł.
Mimo deszczu wiele osób doskonale bawiło się podczas koncertu. Zgodnie z charakterem wokalisty - nie zabrakło odniesień do obecnej sytuacji politycznej. Cierpkie żarciki i doskonałe teksty nowych utworów tworzyły typowy dla Maleńczuka i Zespołu Psychodancing klimat występu. W programie pojawiły się także starsze przeboje, jak np. "Ostatnia nocka", czy kpiarska, dziewięciominutowa składanka przebojów z lat 60- i 70-tych, którą wokalista przekornie zapowiedział jako tę, której "nienawidzi do ostatniej kropli krwi". A ponieważ "do ostatniej kropli krwi kocha Polskę" na bis zaśpiewał "Vladimira" utwór, który część osób porwał, a część zapewne oburzył. Powód? Słownictwo. Maleńczuk to artysta, którego nie można nie zauważyć. Albo się go w pełni akceptuje, albo totalnie odrzuca. Na jego występy trzeba chodzić świadomie, nie licząc na wesołą muzyczkę, tylko na dokładnie przemyślany, opracowany, doskonale zaserwowany spektakl, który kryje w sobie przekaz w postaci komentarza do współczesnych wydarzeń. Można się nie zgadzać z jego opiniami, czy sposobem przekazu - ale nie można mu odmówić eksperiencji, w tym co robi.
Towarzyszący liderowi muzycy z Zespołu Psychodancing prezentowali swoje umiejętności porywającymi solówkami.
Pierwszy sobotni koncert, który kończył się w silnym deszczu uważam za bardzo udany.
Kolejni wykonawcy drugiego Dnia Jarmarku to Jagoda Kret, nowotarżanka, finalistka telewizyjnego programu muzycznego "The Voice of Poland" oraz zespół "Leniwiec".
Sabina Palka, zdj. w galerii poniżej Alicja Gąsior
Zdjęcia Piotr Korczaka z koncertu oraz wcześniejszych atrakcji sobotniego Jarmarku do obejrzenia tutaj.
Polecamy: JarmarkPodhalanski.pl.