08.09.2014, 11:30 | czytano: 3012

Producenci meleksów pchają się do Morskiego Oka, a turyści wolą konie, bo to większa atrakcja

Z całej Polski napływają oferty od producentów meleksów do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tymczasem im bliżej jesieni, tym gorzej wypadają testy pojazdu elektrycznego kursującego na trasie do Morskiego Oka - informuje "Gazeta Wyborcza".
Testy meleksów na drodze do Morskiego Oka wprowadzono po nagonce na fiakrów, jaka powstała po sygnałach od działaczy na rzecz zwierząt i turystów o męczeniu koniu. I choć zarzuty się nie potwierdziły, Tatrzański Park Narodowy zgodził się na testy pod presją opinii publicznej.
Testy wypadają jednak coraz gorzej, bo wraz ze spadkiem temperatur, słabną akumulatory pojazdów i energii starcza co najwyżej na jeden kurs. - Fiakrzy dostają też sygnały, że jednak konny fasiong jest większą atrakcją dla turystów - mówi "GW" Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN-u.

Testowane ma być również inne rozwiązanie, polegające na elektrycznym wspomaganiem fasiągu.

oprac. r/ źródło: "Gazeta Wyborcza"
Może Cię zainteresować
komentarze
do Wolowaty ze Skrzypnego09.09.2014, 10:43
Popieram w 100%.
Wolowaty ze Skrzypnego08.09.2014, 20:31
Prawdziwy gazda konie szanował (wiem bo sam je miałem ) ci co tam galopem pędzą do góry i z góry niech mi nie mówią ,że oni kochają swoje konie.KASA,KASA tylko się liczy dla tych obłudników ,won i szukajcie sobie innego tak dochodowego interesu.
Sisters of mercy08.09.2014, 19:52
A jakby tak zrobić - jedyn koń jedyn turysta, to moze by dały rade ciągnąć. Bo przecie wiadomo, ze konia miyjsce jest w ZOO, a nie w robocie. Do roboty to ino my som - do 67 roku.
jozef08.09.2014, 16:47
elektryczne wspomaganie to bardzo dobry pomyśl , ponadto gdy jest mega upal konie powinny nie pracować w godzinach szczytu i juz . wiadomo ze producenci meleksow zwietrzyli interes i nakrecaja opinie publiczna . a spoleczenstwo wszystko przyjmuje bez refleksji
pietrek08.09.2014, 15:50
Producentem Melex-ów jest tylko jedna firma - z Mielca.
jo08.09.2014, 14:39
jak nie wiadomo o co chodzi to o KASE własnie
koniuszy08.09.2014, 14:35
Żadne meleksy. Z Sanoka mają bliżej w Bieszczady, niech sobie tam szukają rynku przewozowego. Konie były, są i będą na podhalu. Jest też rynek pracy, podatki odprowadzają w naszych gminach i niech tak zostanie. Chyba, że się wezmą za to nasi podhalańscu parlamentarzyści, szczególnie jedna taka Pani, to sprzedadzą ten interes jak PKL w Zakopanem.
baciok@08.09.2014, 13:52
Zgadzam się z nickiem fbb1. Poza tym przecież konie od wieków pracowały. Natomiast wiadomo trzeba sprawdzać stan zdrowia zwierząt a jeżeli wsród fiakrów znajdzie się jakiś sadysta to go karać. i nikt więcej tu nie wymyśli.
fbb108.09.2014, 12:05
Nikt nie podcina gałęzi na której siedzi. Żal mi tych wszystkich mieszkańców naszego regionu, którzy wzięli udział w nagonce na właścicieli fasiągów. Tak jest świat zbudowany, że dutki trzeba zarobić, żeby było na papu. Panowie, zarabiali w najuczciwszy sposób jaki mogli. Nagle stali się wrogiem zwierzęcia, eksterminatorem gatunku konia pociągowego, bandyty, nieroba i niedobrego kapitalisty. A turysta korzystający z fasiągu Januszem Cebulowym zakładającym sandały i skarpety, Przy tym posiadającym dużą niechęć do poruszania się o własnych siłach. I w tą szopkę dali się ludzie wciągnąć, w tym nasi mieszkańcy. Im więcej mamy luksusów ( telefony, samochody, leki przeciwbólowe, światło ) tym staramy się mniej myśleć. A im mniej używamy mózgu, tym bardziej ktoś z góry stara się nami manipulować.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl