08.07.2008, 10:44 | czytano: 1487

Makabra w Szczawnicy: maleją szanse na znalezienie zwłok

Nowotarska policja zaprzestała poszukiwań poćwiartowanych zwłok 60-letniej kobiety, które - jak wynika z zeznań podejrzanego o jej pobicie ze skutkiem śmiertelnym byłego policjanta - miały trafić na wysypisko śmieci.
- Czynności w kierunku poszukiwań nadal są prowadzone. Są jednak o tyle trudnione, że przy założeniu, iż trafiły na śmietnisko, po kilku tygodniach od zdarzenia, mogą być na terenie całego kraju. Dlatego fizyczne poszukiwania na wysypiskach śmieci nie są prowadzone. Nie mamy konkretnego miejsca, w którym moglibyśmy je prowadzić - mówi Zbigniew Domalik, z-ca komendanta nowotarskiej policji.
Policja, jak mówi komendant Domalik, nie wyklucza też innej wersji - teoretycznie rozczłonkowane zwłoki nie musiały - jak mówi podejrzany - trafić na wysypisko. Policja nie wyklucza wersji, że były policjant chciał w ten sposób wprowadzić śledczych w błąd i ukrył zwłoki w innym miejscu.

Przypomnijmy: 2 lipca policja zatrzymała 42-letniego Krzysztofa Ż. ze Szczawnicy, byłego policjanta, pod zarzutem śmiertelnego pobicia i poćwiartowania 60-letniej kobiety.

Do tragedii doszło w mieszkaniu na osiedlu XX-lecia w Szczawnicy. Dwa tygodnie temu córka 60-letniej mieszkanki miasta zawiadomiła policję o zaginięciu matki. Policjanci podjęli śledztwo, które zaprowadziło ich do Krzysztofa Ż., byłego policjanta. To u niego po raz ostatni miała być widziana zaginiona kobieta. Na miejscu policja znalazła ślady, ale niczego one nie wyjaśniały. Dopiero po szczegółowych badaniach okazało się, że są tam m.in. ślady krwi ofiary.

Podczas przesłuchania Krzysztof Ż. przyznał, że pomiędzy nim, a kobietą, doszło do do kłótni i szarpaniny. Doszło do tego, gdy oboje byli pod wpływem alkoholu. Były policjant nie przyznał się jednak do zabójstwa - twierdzi, że szarpał się z kobietą, a gdy się obudził ta już nie żyła.
Przyznał się jednak do popełnienia makabrycznej rzeczy. Jak sam przyznał, poćwiartował jej ciało piłką do metalu, włożył do worków i wyrzucił na śmietnik.

Policja postawiła Krzysztofowi Ż. zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym i zbeszczeszczenia zwłok.

ryb/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl