11.07.2008, 01:37 | czytano: 1759

Sabina Palka do Jacka Sowy: Może jednak Podhale Cię zaskoczy

"Szanowny Jacku nie wiem, czy najpierw gratulować przenikliwości (bo Twój scenariusz wydarzeń może w dużej mierze się sprawdzić), czy też od razu zacząć się martwić, że zachowania nowotarżan i reakcje są tak łatwe do przewidzenia" - pisze Sabina Palka w odpowiedzi na list Jacka Sowy.
Piszesz o pracy nad nową książką. Ja się jedynie mogę odwdzięczyć pobieżnym opisem tego, co być może zmieni się w Nowym Targu do czasu, gdy znowu tu zawitasz. Skoro Jarmark Podhalański Cię tu przyciągnie, w grę wchodzi druga połowa sierpnia. Niech pomyślę...
Jest koncepcja poprowadzenia drogi łączącej ul. Krzywą z Kilińskiego, co ma poprawić system komunikacji w tym rejonie Miasta. Poprawa będzie potrzebna, bowiem budynek o roboczej nazwie "Renaissance" - a dla wielu z nas, po prostu "Skalny", ma stać się centrum handlowo-administracyjno-hotelowym. Nie wiem, czy do sierpnia, ale ponoć sporo ma powstać do końca roku. No i ul. Królowej Jadwigi będzie jednokierunkowa, więc uwaga na znaki drogowe.

Nowa wiadomość jest taka, że drgnęło i to nieźle, w kwestii budowy kładki na Białym Dunajcu. Sprawa się ciągnie od dłuższego czasu. Nie tak długiego, jak przysłowiowa już "kolejka gondolowa na Turbacz", czy nieco młodszy przykład - "zespół wyciągów na Dziubasówkach", ale również mająca swoją historię.

Gdy ogłoszono decyzję o zamiarze rozpoczęcia inwestycji, zgłosił się wykonawca, którego oferta omal nie przyprawiła członków komisji o apopleksję. Stan "rażenia piorunem" wywołała kwota przekraczająca o półtora miliona tę, która była wcześniej wyliczona przez naszych fachowców. Oferentowi podziękowano i po jakimś czasie podjęto kolejną próbę. Tym razem zainteresowanych było dwóch. I cud. Oferent, który wcześniej tak skonfundował urzędników, teraz opuścił swoją cenę o prawie półtora miliona złotych! To blisko jedna trzecia pierwotnej kwoty. Tu muszę oddać sprawiedliwość włodarzom Miasta, bo jak powiedział mi jeden Znajomy /chyba Go nie urazi to określenie/, zręcznym zabiegom i zaangażowaniu jednego z burmistrzów zawdzięczamy tę sporą oszczędność. Swoją drogą - niezła marża, skoro można tyle opuścić i jeszcze być zainteresowanym wykonawstwem. Ale ponoć deweloperzy potrafią lepiej. A propo's budownictwa - powstaje nowe osiedle w Nowym Targu. Na pewno zauważysz.

Być może do 21 sierpnia będzie już wiadomo, co da się zrobić ze szwankującym systemem chłodzenia na Miejskiej Hali Lodowej. Kilka dni temu zebrała się komisja, by przyjrzeć się proponowanym koncepcjom naprawy tych rurek z glikolem, które działają bez zarzutu jedynie w warunkach klimatycznych zbliżonych do Alaski.

Skoro o zmarzlinach mowa, to nowotarskie lody czekają na wpis na Listę Produktów Tradycyjnych. To szeroko zakrojona akcja promocyjna. Ponieważ nie ma żadnych sygnałów, że przepyszne lody nowotarskie będą pakowane i sprzedawane gdzieś poza Nowym Targiem, zapytałam przedstawiciela Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, jaka jest idea LPT: czy produkt ma promować region z którego pochodzi, czy też region dzięki swoim walorom ma zagwarantować produktowi dobrą markę. Nie umiał odpowiedzieć.
Co do promocji - Nowy Targ nie jest zapyziałą mieściną, tylko nowoczesnym miastem i nawet sięga po nietypowe środki i narzędzia. Pewnie dlatego w dość zaskakujący, wręcz awangardowy sposób reklamuje niektóre swoje walory turystyczne. Ale o tym może napiszę następnym razem. Jeśli będzie okazja.

Przyjeżdżaj, czeka tu kilka niespodzianek. I odradzam jazdę szybszą, od tej zalecanej przez kodeks. Nowotarscy policjanci mają nową "zabawkę" w postaci laserowego miernika prędkości - i grożą, że nie zawahają się jej użyć.

Z poważaniem - Sabina Palka

ps. Pisząc o sprawdzeniu się scenariusza wydarzeń miałam na myśli wspomniane przez Ciebie "kąsanie po łydkach"...
SPalka
Może Cię zainteresować
komentarze
Galicjanin12.07.2008, 19:21
Panie Zdziwiony.

1. Obrzucanie błotem.
Cieszę się, bo nikt, a przynajmniej ja i, jak mniemam, Pani Sabina, nie sądzimy, iż cokolwiek można/trzeba przemilczeć.
Myślę, że na podstawie mojej wypowiedzi nie sądzisz, abym coś chciał przemilczeć, czegoś nie zauważyć:)
Otóż to, rzeczywistość nie jest czarno-biała. Ani nie jest wspaniale, ani nie jest tragicznie. Sam to zresztą słusznie zauważyłeś np w przypadku bloków - z jednej strony dobrze, że powstają, z drugiej, jest obawa, że zabudowa będzie zbyt gęsta.

Co do ewentualnych problemów związanych z budową takich bloków, to jednak nie takie problemy są na nowych osiedlach w Krakowie, czy Warszawie.
Tam, praktycznie wszystko, co deweloperzy budują, grodzi się płotem i ustawia szlaban z ochroniarzem
A problemy jakie za tym idą, to:
Sztuczny podział społeczny (na tych w "lepszych", bo w strzeżonych) osiedlach i na resztę.
Drugi problem to wyłączenie zamkniętego osiedla z przestrzeni publicznej miasta.
Inny problem, z którym borykają się mieszkańcy nowych osiedli w dużych miastach, to faktycznie, mało terenów rekreacyjnych, bo deweloperowi przecież szkoda "marnować" teren na takie "wymysły" , lepiej jeszcze blok wcisnąć.

Co do dwóch pierwszych problemów w kontekście Polany Szaflarskiej , wszystko zależy od charakteru osiedla, czy będzie grodzone, półotwarte, czy otwarte.

Natomiast, co do Twoich obaw o "patologię" na nowym osiedlu, to w takim rozumieniu jak Ty przytoczyłeś, to po pierwsze, sam już nadałeś jej "wartość" - stereotyp:)
Po drugie, takie stricte patologie, bynajmniej nie są domeną nowego budownictwa, lecz problem starych blokowisk.

Co do przywar i świadomości, to znowu upraszczasz, stosując dychotomię ł "przywary" kontra "samouwielbienie".
Myślę ani nie trzeba być przytłoczonym małostkowością i kompleksami, ani nie wpadać w samouwielbienie. Po prostu mieć swój rozum i świadomość jednego i drugiego - lecz nie u każdego w tych samych proporcjach.
Zdziwiony12.07.2008, 18:02
Do Galicjanina.
Nie trzeba obrzucać błotem. Ale nie ma też za co chwalić, lepiej przemilczeć.
Że budują bloki- to dobrze. Niech będą nawet wieżowce. OK. Zachęcam jednak spacer w okolice budowy- szok. Problem nie jest znany jeszcze w Nowym Targu. Ale w większych miastach owszem. Zbyt gęsto ustawione bloki i brak miejsca nawet na piaskownicę i postawienie huśtawki, czy czegokolwiek innego. Ludzie do życia muszą mieć przestrzeń. Z takich osiedli ludzie w Krakowie uciekają. Kto może traktuje je jako lokum tymczasowe. Można powiedzieć, nie mój wóz, nie moje konie. Ale dla czego nie uprzedzać zjawisk niepożądanych. Nie trzeba badać nieistniejącego osiedla. Są przebadane i opisane inne. A ileż to w Nowym Targu utyskiwań na tych z bloków. To już prawie stereotyp- blokowisko=patologia.
Świadomość przywar jest pierwszym krokiem do zmian. Nie widząc tego co należy zmienić będziemy trwać w samouwielbieniu. Tymczasem zmieniajmy powoli chociaż naszą świadomość. Musimy sie obudzić z tego letargu i spojrzeć na świat z punktu widzenia kogoś, kto ma bogactwo i chce go wykorzystać. Coś mi się wydaje, że powolutku się budzimy.
Galicjanin12.07.2008, 15:33
Panie "Zdziwiony"

1. "Autorka felietonu została rzecznikiem Burmistrza"
Czy uważa Pan, że nie obrzucanie błotem własnego miasta (co jest rzeczą absolutnie najłatwiejszą), ma automatycznie oznaczać popieranie jakiegokolwiek burmistrza, czy radnego?

2. Osiedle "Polana Szaflarska"
a. Zarzut, że to blokowisko.
Tak to czasami bywa, że właśnie w miastach buduje się obiekty wyższe niż jedno piętro, potocznie zwane blokami.
Rozumiem, gdyby takie budynki wielorodzinne chciano budować na Kowańcu, czy Kokoszkowie, ale na boga, mieć pretensje, że budynek czteropiętrowy powstaje w miejscu bezpośrednio graniczącym z kilkutysięcznym osiedlem bloków z wielkiej płyty?
Argument tyleż śmieszny, co straszny - ze względu na przekonanie o prawdziwości tych absurdów.

b. (...)Gdzie są place zabaw, przestrzeń na zieleń, prawo do intymności mieszkańców?(...)
Nigdzie, bo na razie trwa budowa:)
A tak poważnie, to ilość terenów zielonych w pobliżu budynku mieszkalnego, reguluje dokładnie prawo budowlane, a nie widzimisię inwestora.
A co do prawa intymności mieszkańców, to może pozostaw tę kwestię właśnie tym ludziom, którzy zdecydowali się na zamieszkanie na tym osiedlu i sami też będą decydować o swojej intymności, a już na pewno nie Ty albo ja:)

c. (...) Zreszta to inwestycja za prywatne pieniądze i nie realizowana przez miasto. Gdyby Pani napisała, że w pobliżu powstaje szkoła dla dzieci, przedszkole, świedlica, klub, basen.(...)
Tego być może nie ma, bo póki co zapewniono inną instytucję pierwszej potrzeby - Kościół:) (To już pretencje do poprzedniego zarządu miasta, które bodajże za darmo przekazało działkę Kościołowi).

d. Patologie wśród młodzieży, badania socjologiczne.
Żaden socjolog nie podejmie się badań nad osiedlem, którego nie ma, z mieszkańcami, o których nic nie wie:)
Nie wiem w tym momencie, czy będzie to osiedle ogrodzone i strzeżone.
W tym momencie antycypowanie patologii jest cokolwiek nieracjonalne.

3. Kładka.
Sam na to czekam, nie pamiętam który już rok słyszę, że będzie.
Nawet jeśli zrobią w tym roku, to nie zmienia to faktu, że było duże opóźnienie.
Wina ewidentnie po stronie miasta.

4. Promocja?
Dużo wątków poruszyłeś (najczęściej pojawiają się dzieci i place zabaw):) , ale jest w tym dużo racji.
Nie zauważyłem żadnych profesjonalnych, skoordynowanych i jasno określonych działań w tej materii.
Czasem są jakiś szczątkowe pomysły, ale niestety niespójne, nie skoordynowane, mówiąc wprost - realizowane pół-amatorsko.

5. Drogi wokół nowej galerii handlowej.
Fakt faktem, że nawet w Polsce przy dużych inwestycjach handlowych to Inwestor, a nie miasto zajmuje się drogami dojazdowymi, przebudowami, inwestycjami komunikacyjnymi. Zazwyczaj jest to powiązane z otrzymaniem zgody na wejście do miasta.

6. Miasto ma walory turystyczne. Jednak jest zapyziałą i zakompleksioną głęboką prowincją,
Miasto to nie tylko drogi, budynki i oferta turystyczna. Miasto to także, a może przede wszystkim ludzie.

I to często nie tyle w samym mieście (jako miejscu), lecz w głowach mieszkańców siedzi owa "prowincjonalności, zakompleksienie".
Przytaczając te przywary, de facto sklasyfikowałeś też sam siebie:)
Ja bynajmniej nie wpisuję się w ten "masochistyczne" ton i nie powiem, że moje miasto ( w sensie także mieszkańców) jest zakompleksione.
Raczej bym powiedział, że niektórzy ludzie mają w głowach jakieś wypaczone podejście, zaściankowość etc, ale są też inni ludzie, którzy patrzą troszeczkę inaczej.
Inną sprawą jest to, że często ta zaściankowość, dyletantyzm i demagogia mają za duży wpływ na życie tego miasta i często decydują o jego przyszłości - i tu się z Tobą zgodzę.

7. Ławki.
(...) Czy ktoś wie, na ilu mieszkańców przypada jedna ławka w mieście i na ile dzieci jedna huśtawka miejska (nie zamontowana przez spóldzielnie)? (...)
Niestety nie mam dostępu do takich danych:) Ale może ktoś inny policzył:)
Zdziwiony12.07.2008, 13:18
Czytam i oczy przecieram ze zdziwienia. Nigdzie nie dostrzegam informacji, iż Autorka felietonu została rzecznikiem Burmistrza. Na pewno Podlale zaskoczy tych, którzy spodziewali się zmian. Ale reszta?????????? Pani Sabino! Widziała Pani to nowe osiedle? To nie jest osiedle. To blokowisko. Z widokiem na Tatry!!!! Chyba namalowane na elewacji sąsiednich budynków. Kto pozwolił na takie zagęszczenie bloków? Gdzie są place zabaw, przestrzeń na zieleń, prawo do intymności mieszkańców. Zreszta to inwestycja za prywatne pieniądze i nie realizowana przez miasto. Gdyby Pani napisała, że w pobliżu powstaje szkoła dla dzieci, przedszkole, świedlica, klub, basen. To by było coś. Czy zadała Pani juz pytanie włodzom do jakiej szkoły będą chodziły dzieci z tego osiedla? I czy przewidział środki na zwalczanie patologii wśród młodzieży pozbawionej przestrzeni do życia? Radzę sięgnąć do badań socjologów. To osiedle jeszcze nie raz dostarczy materiału na felietony.
Kładka? Szkoda słów. Skąd i dokąd? Wielkie osiągnięcie. Gdyby równocześnire na brzegu zorganizowano mini park i miejsce do wypoczynku- jak np. w Myślenicach. To moglibyśmy naszego Wspaniałego na rękach nosić.
Lody? Wspaniałe jakiech na świecie nie ma. Ale to zasługa właścicieli.
Promocja?
Proszę się nie ośmieszać. Jaka promocja. Zresztą po co? Promuje się w konkretnym celu. W jakim celu ma się promować nasze miasto? No chyba nie po to by ściągnąć tutystów? Bo co im zaoferuje. Poprosze o ofertę spędzenia 5 wieczorów w mieście, ofertę bazy holetowej i gastronomicznej. Ulotke chociaż z zaznaczonymi placami zabaw dla dzieci, ścieżkami rowerowymi i edukacyjnymi, spacerniakiem, basenem, miejscem gdzie można posiedzieć w dzień, wieczorem i nocy i to w towarzystwie bawiących się dzieci. MOże jakieść mini Zoo, muzeum interwktywne itp. Niech Pani zaproponuje miłe spędzenie chociaż jednego dnia w Nowym Targu dla przeciętnej rodziny z dwójką małych dzieci.
Reszta:
Cóż za osiągnięcie - nowa droga do Kilińskiego i zmiana organizacji ruchu na Królowej Jadwigi. Powstaje supermarket i załatwia sobie drogi komunikacji dla klientów. I jeszcze pewnie za publiczne środki. Nad czym tu się rozwodzić.
Z jednym muszę się zgodzić. Miasto ma walory turystyczne. Jednak jest zapyziałą i zakompleksioną głęboką prowincją, z gorszą ofertą niż wiele wiosek wokół. I dużo wody w Dynajcu upłynie zanim pojawią się osoby, które będą mogły te walory wykorzystać z pożytkiem dla miasta i jego mieszkańców. I chodzi tu nie tylko o władze ale mentalność nowotarżan, którzy tkwią w przeszłości i nie widzą perspektyw. Nadal uważają, że jesteśmy stolicą Podhala i obrażają się na tych, którzy to podważają.
PS
Czy ktoś wie, na ilu mieszkańców przypada jedna ławka w mieście i na ile dzieci jedna huśtawka miejska (nie zamontowana przez spóldzielnie)?
Maniuś12.07.2008, 12:05
No zobacz Galicjanin, miasto które chwali się że prowadzi przejrzystą politykę nie upublicznia informacji o swoich wzniosłych przedsięwzięciach? Nio, nio...
Kazik11.07.2008, 19:58
Egzorcysto, rozumiem że przychodzisz tu "służbowo", żeby "wygnać kłamstwo" z portalu? W innym przypadku nie rozumiem po co byś tu był...

Messiah - "Renaissance" ta nazwa pojawiła się na stronie spółki Valg przy projekcie nowotarskiego hotelu. Widocznie S. Palka to wytropiła.
Galicjanin11.07.2008, 19:31
O jakim programie mowa? Miasto ze smakiem, to o ile mi wiadomo hasło przewodnie.
Czy ma ktoś dostęp do szczegółowych wytycznych programu, celów jakie ma przynieść, a także wskaźników jego realizacji?
Basia11.07.2008, 18:05
No, no redaktor Palka coś zauważyła w programie promocji miasta, bo jak tłumaczyć zapowiedz awangardowego postępowania miasta w sferze zachwalania walorów. Czekam, czekam.
Artur11.07.2008, 18:03
Ja tam różowizny nie widzę. Red.i Palka wymienia kilka schrzanionych inwestycji, zaniechanych, przeciąganych. I tych które wjak bumerang co wybory. Czy ktoś wie, czy wpisanie produktu na tę listę trzeba jakoś opłacić?
egzorcysta11.07.2008, 17:26
taaaa wystarczy, że raz podhale24 prawdę napisze i juz wielkie larum. Pod iloma postaciami kryje się rogaś?
messiah11.07.2008, 14:32
"Renaissance" - jakżeż pięknie to brzmi. Skąd ta nazwa? :)
Rozczarowani Pani czytelnicy!!!11.07.2008, 11:12
Pani Sabino, czyżby na wakacje sprawiła Pani sobie różowe okulary? Prosimy o podanie na portalu adresu, też chcemy sobie takie zakupić i zobaczyć to samo.
Rafał11.07.2008, 09:23
A mnie zastanawia ten fragment - "w dość zaskakujący, wręcz awangardowy sposób reklamuje niektóre swoje walory turystyczne".
Co znowu?!?
mieszczka11.07.2008, 09:06
W takim zestawieniu, to nawet nieźle wygląda opis rozwoju Nowego Targu...
Fela11.07.2008, 08:56
W telewizorku, przedwczoraj zobaczyłam mój ulubiony film "Piękny umysł" a tam jedna ze złotych myśli - "Zajęcia otępiają. Zabijają zdolność twórczego myślenia". Dedykuję tym co chcieliby i tym co wiedzą jak. Ale znów świeci słońce. Pani Redaktor miłego dnia.
Piotr11.07.2008, 07:41
Dobrze rozumiem - będzie kładka???
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl