14.07.2008, 08:41 | czytano: 648

Brzegi potoków wymagają remontu

ZAKOPANE. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie znalazł pieniądze na prowizoryczne zabezpieczenie obsuwającego się brzegu jednego z potoków. Władze Zakopanego nie ukrywają, że liczą na więcej, bo potoki są w tragicznym wręcz stanie.
Jak - informuje "Dziennik Polski", obsuwający się brzeg potoku Młyniska przy ul. Kasprusie zagrażał stojącemu niedaleko zabytkowemu budynkowi "Czerwonego Dworu". A to tylko jedne z kilku przykładów fatalnego stanu brzegów potoków płynących przez miasto.
Zakopiańskie władze nie mogły rozwiązać problemu, bo wszystkie potoki pozostają w gestii Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, który nie dysponuje wystarczającymi środkami na niezbędne remonty. W końcu udało się wygospodarować pieniądze na zabezpieczenie jednego brzegu, który wymaga natychmiastowej interwencji.

- Ta decyzja jest wynikiem moich czterech spotkań z przedstawicielami RZGW w Krakowie - mówi gazecie Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. - Przyznam, że sytuacja jest kuriozalna - instytucja, która jest odpowiedzialna za stan potoków w Małopolsce, nie może praktycznie nic robić, ponieważ nie ma pieniędzy. Należy się w takim wypadku zastanowić, po co taka instytucja w ogóle istnieje?

Szczegóły: "Dziennik Polski"

bas/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl