ZAKOPANE. Duperele poróżniły górali. Dla jednych to rzeczy mało wartościowe i śmieszne, ale władze miasta nie mają takiego poczucia humoru. Przekonał się o tym osobiście właściciel sklepu z pamiątkami na zakopiańskich Krupówkach, który takie właśnie hasło - "Duperele", zamieścił na witrynie prywatnego biznesu - informuje "Polska Gazeta Krakowska".
W marcu br. Bartłomiej Budzichowski otworzył sklep z pamiątkami naprzeciwko pasażu na Krupówkach. Wtedy też umieścił kontrowersyjny napis na szybie sklepu.- To był i jest chwyt marketingowy, który przyciąga ludzi - tłumaczy. W jego sklepie można kupić drobne pamiątki - od małych figurek kotków czy piesków za 3 zł po większe figurki czy ramki na zdjęcia.Od początku funkcjonowania sklepu nikt jeszcze nie miał żadnych pretensji o ten napis. Było miło i wesoło, jednak do czasu, bo dwa dni temu sklep odwiedziła zakopiańska straż miejska. Strażnicy nie przyszli na zakupy, ale poprosili właściciela, by usunął napis. Nie grozili żadnym mandatem. Powiedzieli jedynie, że nazwa nie podoba się burmistrzowi Zakopanego Januszowi Majchrowi.
- Uważam, że to słowo jest niedopuszczalne na szyldzie sklepu na Krupówkach. Jestem niemile zaskoczony i będę reagował w tej sprawie. W takim mieście jak Zakopane podobny szyld jest nie do przyjęcia - zaznacza oburzony burmistrz Majcher.
Sklepikarz śmieje się z tego i uważa reakcję władz za absurdalną. Oczywiście, nie zamierza zmieniać nazwy sklepu.
Więcej w dzienniku "Polska Gazeta Krakowska"
Tofik ogłasza konkurs na duperelę roku w Nowym Targu.
Proszę o zgłaszanie duperel. Pieknie Tofik odmienił.Ze Hej !!!