27.08.2008, 09:15 | czytano: 849

Zakopiańscy radni są niezadowoleni z wykonania budżetu

ZAKOPANE. W ciągu pierwszych 6-ciu miesięcy br. wykorzystano zaledwie półtora procent środków finansowych zaplanowanych w budżecie Zakopanego na tegoroczne inwestycje. - Pracuję w radzie miasta od 18 lat i tak słabego wykonania budżetu jeszcze nie było - oburza się na łamach "Dziennika Polskiego" radny Władysław Łukaszczyk. - To kompromitacja.
Radni zakopiańscy uważają, że nie widać oczekiwanego przez nich efektu inwestycyjnego. Burmistrz uspokaja, że przedstawiana analiza budżetu pokazuje ilość wydanych pieniędzy, a nie stan zaawansowania robót. Dyskusja na ten temat miała miejsce podczas posiedzenia dwóch komisji rady miasta: ekonomiki i gospodarki komunalnej. Omawiane było sprawozdanie z realizacji tegorocznego budżetu.
Radni krytykują decyzję obecnego burmistrza o powołaniu w zakopiańskim magistracie Wydziału Rozwoju Lokalnego i Inwestycji, którego zadaniem jest przygotowywanie i monitorowanie zadań inwestycyjnych w mieście. Przedtem zajmowali się tym naczelnicy poszczególnych wydziałów.- Niestety to spowodowało powstanie dużej ilości błędów, z którymi się teraz borykamy - broni swojej decyzji burmistrz Janusz Majcher. - Naczelnicy nie są fachowcami w dziedzinie inwestycji i nie muszą się na wszystkim znać.

Burmistrz Majcher na zarzuty o niskim wykonaniu budżetu odpowiada: - To jest sprawozdanie finansowe, a nie z zaawansowania prac. Inwestycje są w trakcie realizacji, ale nie zostały wydane na nie pieniądze, ponieważ faktury płacimy dopiero po wykonaniu.

Więcej: "Dziennik Polski"

bas/
Może Cię zainteresować
komentarze
Zakopiańczyk27.08.2008, 14:04
Tym Zakopanym powinien zarządzać sołtys, bo to u nas się dzieje to zwykła wiocha.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl