Podwyżka pensji starosty nowotarskiego. Radni apelują do mediów o podawanie pensji netto

Dyskusja była kuriozalna, bo radni nie dyskutowali o tym, za co tak właściwie starosta dostaje podwyżkę (pytał o to m.in. radny Władysław Tylka), ale skupili się na apelach do mediów, żeby podawały czytelnikom kwotę netto wynagrodzenia, a nie brutto. - Związek Podhalan zaakceptował podwyżkę z tym, że trzeba, by pan przewodniczący zmobilizował prasę, żeby pisali, że zarabia 12 tys. zł, ale że dostaje na rękę 6-7 tys. zł, bo ludzie słysząc o takich kwotach denerwują się - mówił radny Antoni Rapacz. - Ja się do tego apelu przyłączam, bo to (kwota 12 tys. zł - red.) pobudza wyobraźnię - dodał przewodniczący Jan Krzak.

- Ja apeluję, żebyście pisali kwotę brutto, a w nawiasie netto - dodała wiceprzewodnicząca Maria Ligęza.

Z apelem nie zgodził się radny Jan Lasyk, który zaapelował z kolei o zaprzestanie dyskusji. - Każda wypowiedź, która tu pada ośmiesza nas - powiedział.

W podobnym tonie wypowiadał się wicestarosta Maciej Jachymiak. - Proszę nie apelować do prasy, bo prasa nie zareaguje. Prasa działa według obowiązujących na całym świecie zasad, że liczy się tylko sensacja - stwierdził.

Uzasadnieniem uchwały zajął się przewodniczący Jan Krzak. Jego zdaniem, połowa kadencji to dobry czas na uporządkowanie spraw związanych z wynagrodzeniem. Głównym argumentem, jaki przedstawił uzasadniając podwyżkę dla Krzysztofa Fabera, był fakt, że burmistrz Nowego Targu czy starostowie sąsiednich, mniejszych powiatów zarabiają więcej niż starosta nowotarski, albo na podobnym poziomie. Starosta Krzysztof Faber dostał ok. 1500 zł podwyżki. Zamiast 10 865 zł miesięcznie, od 1 września dostawał będzie 12 363 zł.

Za wzrostem wynagrodzenia głosowało 19 radnych, przeciw był jeden (Józef Szperlak), 4 wstrzymało się od głosu.

ryb/