29.08.2008, 20:58 | czytano: 1542

Dziennikarz zarzuca Staroście Tatrzańskiemu i TPN-owi popełnienie przestępstwa

Warszawski dziennikarz Stanisław Remuszko złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o przestępstwie, jakim jest stworzenie "zagrożenia ludzkiego życia, zdrowia i mienia poprzez świadomy zamiar całkowitego zamknięcia dla ruchy kołowego i pieszego drogi jezdnej między Wodogrzmotami Mickiewicza a Morskim Okiem".
Jak argumentuje - zamknięcie drogi skutecznie uniemożliwi dojazd w razie potrzeby pogotowiu ratunkowemu oraz straży pożarnej. Sprawę na naszym terenie upubliczniło jako pierwsze Radio Alex.
- "Każda droga, autostrad międzynarodowych nie wyłączając, może być czasowo zamknięta przez siłę wyższą np. katastrofę cysterny z paliwem albo trzęsienia ziemi" - pisze w piśmie do Prokuratury Krajowej red. Remuszko. - "Jeśli jednak zamknięcie drogi ma charakter planowy, elementarne wymogi bezpieczeństwa nakazują wcześniejsze przygotowanie objazdów lub podjęcia innych działań minimalizujących w czasie i przestrzeni możliwe skutki takiej blokady".

I dalej: "Przy remontach drogi należy postępować w zgodzie nie tylko ze sztuką inżynierską, lecz również ze zdrowym rozsądkiem. Ten zaś podpowiada (bez wyższych studiów), by drogę remontować po pierwsze - odcinkami, po drugie raz lewą, raz prawą stronę jezdni - co w sumie umożliwia zachowanie ruchu wahadłowego podczas całego remontu.

Pretekstem do zamknięcia drogi mają być osypiska (osuwiska - przyp.Red). Jednak one rozciągają się zazwyczaj na kilka- kilkanaście metrów, podczas gdy administratorzy i wykonawcy chcą zamknąć od 1 września br. - i to bezterminowo - całą kilkukilometrową drogę. A przecież prace remontowe nie będą prowadzone jednocześnie w kilkudziesięciu miejscach, lecz po kolei, etapami, najwyżej w kilku miejscach naraz".

Dalej jest o "bezmyślności władz, dla których lenistwo i wygoda robotników zdają się być ważniejsze od ludzkiego zdrowia i życia". Cały tekst zawiadomienia znajdziecie Państwo na stronie: www.remuszko.pl.

Jest tam też odpowiedź z zakopiańskiej Prokuratury Rejonowej, która autora doniesienia informuje, że nie jest on stroną pokrzywdzoną, a zresztą sprawa zakończyła się prawomocnym postanowieniem o odmowie wszczęcia dochodzenia. Bowiem "droga nie została jeszcze zamknięta /.../ a prawo karne nie zezwala na karanie samego tylko zamiaru popełnienia danego czynu przestępczego. /.../ Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje aby osoby zamierzające zlecić remont przedmiotowej drogi chciały narazić wędrujących po Tatrach turystów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, lub z taką możliwością się godziły. Zatem nie można przypisać im zamiaru umyślnego i tym samym zakwalifikować ich działania jako występku".
Stanisław Remuszko nie odpuszcza i śle skargę do Prokuratury Krajowej na postępowanie zakopiańskiej Prokuratury Rejonowej. A w niej informuje, że stroną w postępowaniu to jest on jak najbardziej, bowiem już w zeszłym roku zarezerwował swój pobyt w schronisku PTTK nad Morskim Okiem i teraz okazuje się, że "całkowite zamknięcie drogi zagraża jego osobistemu życiu i zdrowiu".

W skardze jest mowa o "odejmowaniu zdolności umysłowych staroście tatrzańskiemu i dyr. Parku" oraz o "wyjątkowym wprost braku czoła" autora wniosków zawartych w piśmie z prokuratury.

Sabina Palka
Może Cię zainteresować
komentarze
Ogrek31.08.2008, 14:57
A ja złożę zawiadomienie o przestępstwie że TPN udostępnia tak niebezpieczną atrkację turystyczną jak Tatry bez wybrukowanych szlaków, itd. itp. Ile ofiar pochłonęła ta atrakcja, to najlepiej wie TOPR i proszę o skazanie na śmierć wszystkich pracowników TPN, a Dyrekcję nawet trzykrotnie.
Co za pajac.
Karol.31.08.2008, 14:12
Drogę trzeba naprawić , to jest poza wszelką dyskusją.
Trzeba tylko zminimalizować uboczne skutki tej naprawy.
Ubolewać należy że w sprawach publicznych OBYWATEL musi wnioskować że coś złego się dzieje.Coś z tym prawem na bakier".
...31.08.2008, 09:20
po pierwsze - pana redaktora na badania do zakładu bez kalmek
po drugie - dla redakt. wiad. TAM NAPEWNO NIE BĘDZIE DZIURY!! bo pojazdy jakoś muszą przywieść materiał do remontu drogi
po trzecie - jak pan redaktor przewiduje że będzie chory to niech siedzi w domu
po czwarte - skoro TOPR latał z flagą tybetu to w razie nagłej i niespodziewanej choroby w schronisku wywiozą go
Bolek30.08.2008, 13:28
Podtekstem są zarobki górali z furkami i biznes parkingowo handlowy
kobiełka30.08.2008, 11:24
Może to lepszy sposób na dyscyplinowanie urzędników i rozliczanie ich z decyzji i wydatków. Skoro normalne publikacje prasowe nie powodują reakcji organów ścigania, to trzeba wprost. Jako obywatel.
pierzyna :o)29.08.2008, 23:09
Do kogo miałby żal, gdyby go matka ziemia przypucyła na amen?
pierzyna :o)29.08.2008, 21:34
Oj, chyba nam się "gryzipiór" w torebkę poparzył. No cóż, jakoś trzeba w mediach zaistnieć.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl