07.07.2015, 12:56 | czytano: 3211

Fiakrzy dbają w upały o swoje konie. I stanowczo odpowiadają na "fantazje" pseudoekologów

Fot. Archiwum SPdMO
Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka dementuje informacje podawane przez stowarzyszenie VIVA! na temat rzekomego przegrzania koni pracujących na trasie do Morskiego Oka i tych, które stoją na postojach dorożek w Zakopanem.
- Absolutnie nie godzimy się na rozpowszechnianie informacji, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości i są tylko zabiegiem marketingowym, mającym na celu zdyskredytowanie wozaków i górali oraz by pokazywać rzekomy pretekst, jak to są potrzebni - podkreśla prezes stowarzyszenia Stanisław Chowaniec.
Stanowisko fiakrów:

Konie to zwierzęta, których naturalnym środowiskiem życia już tysiące lat temu były stepy, gdzie warunki życia bywają o wiele cięższe, niż te na Podhalu. Srogie zimy i wyjątkowo upalne lata spowodowały, że zwierzęta te wyjątkowo dobrze przystosowały się, tak do niskich, jak i wysokich temperatur. Konie arabskie, dla przykładu, pracowały od setek lat i pracują nadal w warunkach pustynnych, gdzie temperatury niejednokrotnie przekraczają 40 stopni w cieniu.

Uczestniczymy w kursach i szkoleniach z zakresu opieki nad naszymi zwierzętami. Prowadzący zajęcia lekarze i fachowcy z dziedziny hipologii bardzo często poruszają kwestie związane z termoregulacją u naszych zwierząt.

Pocenie się konia to rzecz absolutnie normalna i nie mająca nic wspólnego z jego przemęczeniem czy przegrzaniem. Koń oddaje ciepło prawie całą powierzchnią swojego ciała, a widok spoconego konia to widok skomplikowanego, lecz niezwykle wydajnego sposobu na utrzymanie odpowiedniej bezpiecznej ciepłoty wewnętrznej ciała.

Podczas pracy mięśnie konia wydzielają ogromne ilości ciepła, a ciepłota wewnętrzna ciała konia wzrasta nawet o kilka stopni, ale dzięki ogromnej liczbie gruczołów potowych, jakie posiada koń, bez problemu dochodzi do schłodzenia jego organizmu. O sprawności końskiego „układu chłodzenia” niech świadczy choćby fakt, że dzikie konie lub te żyjące na otwartym terenie, nawet w upalne dni są w stanie galopem przebiegać dystanse rzędu kilkudziesięciu kilometrów.

Odnosząc się natomiast do opisywanych przez tzw. organizacje prozwierzęce upałów w warunkach naszych, na drodze do Morskiego Oka, to przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że temperatura panująca na szlaku jest zawsze znacząco niższa niż ta, panująca w podhalańskich miejscowościach. Np. w ostatnią niedzielę termometry na Podhalu wskazywały nawet 33 stopnie, kiedy w tym samym czasie w Morskim Oku było około 26 stopni.
Droga z Palenicy Białczańskiej do Polany Włosienica przez sporą część dnia jest mocno zacieniona przez rosnące na jej skraju potężne drzewa. Do tego pobliskie potoki górskie (Rybi Potok, Białka, Roztoka) wpływają na obniżenie temperatury otoczenia. Wiatr, który prawie zawsze z mniejszą lub większą siłą wieje w Tatrach, dodatkowo powoduje, że nawet w upalne dni na tatrzańskich szlakach jest chłodniej, prawdopodobnie potwierdzą to turyści, nie tylko w wakacje, licznie odwiedzający te strony.

Konie nasze są regularnie pojone. Na dole, przed kursem, oraz na trasie, przy wodopoju znajdującym się mniej więcej w 3/4 długości trasy, który wywalczyliśmy od TPNu w zeszłym roku, z myślą o bardzo ciepłym lecie i zapewnieniu koniom odpowiedniej opieki. Dodatkowo podajemy naszym zwierzętom niezbędne elektrolity, a podczas odpoczynku w stajni mają one do dyspozycji tzw. lizawki z mikroelementami i solami mineralnymi oraz swobodny dostęp do wody.

Prosimy więc o nierozpowszechnianie informacji, które wprowadzają opinię publiczną w błąd. Krowami czy owcami na pastwiskach w upalne nikt się nie martwi, a zwierzęta te nie są tak dobrze przystosowane do wysokiej temperatury, jak konie.

Wskazać należy, że po raz kolejny pseudo działacze wykazują się brakiem elementarnej wiedzy w tematach, które są im zupełnie obce".

oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
Ludzie na budowie13.07.2015, 10:19
swój rozum mają i w upale nikt ich do pracy nie zmusi. Dlaczego nikt z górali nie zaproponuje kompromisu wymiany wozów na 4 osobowe dorożki? Tylko WOZY I WOZY. No to jak tak. To wprowadźmy melexy.
ONGUS11.07.2015, 09:22
KONI KONIE KONIE !!!!!!!Tylko konie do Morskiego Oka. Dlaczego jest takie wielkie halo? Chodzi tylko o kasę firmie produkującej melexy. A ludzie pracujący ma budowie w upale bez odpoczynku nikogo nie obchodzą. Nawet ekolodzy nie protestują bo nie mieliby gdzie mieszkać . Żałosne jest ich dbanie niby o dobro ludzkości, a sami czerpią korzyści z pracy biednych ludzi oraz zwierząt
marek09.07.2015, 14:02
Koniec tego końskiego piekła. Ja też jestem za tym żeby wprowadzić tam melexy. A konie do dorożek na Krupówki i po temacie.
mmm09.07.2015, 08:39
Niby-ekolodzy robicie takie halo żeby konie nie pracowały na drodze do Morskiego Oka to może zamiast likwidować to co jest tradycją już, zaproponujcie tym niedzielnym turystom, którzy przyjadą w góry żeby trasę pokonali na piechotę tak jak na turystę przystało. Jeżeli będzie mniej chętnych do jechania wozem to i konie będą się mniej męczyć. Rozumiem, ktoś jest starszy czy z małymi dziećmi to niech jedzie. Ale czasami widzi na tych wozach "okazy zdrowia" a nie chce się im na swoich nogach iść tylko muszą jechać. A potem WY macie wokoło czego robić taki szum.
Piernik wie!08.07.2015, 22:53
Ekolodzy za piątkę, a może zróbcie ściepę na wiatraki dla orłów na Kominiarskim, bo któż wie, może im także jest gorąco?? A co z owieczkami w dolinach? Mają przecież grube futerko, z pewnością w tych nieludzkich warunkach pieką się a zaraz potem trafiają do bud z kebabem! Protestujcie w Chochołowskiej, zróbcie wielką akcję strzyżenia, niechaj owce nie cierpią w upale!
Dawniej koń służył w kopalniach jako zwierz pociągowy w trudnych warunkach, gdzie wtedy byliście?! Dlaczego nikt nie manifestował na rzecz koni? TAM miały piekło, tu na luzie ciągną wóz, mają przerwę na wodę, odpoczynek, w czym problem? Radziłbym abyście w swej walce o poprawę warunków zwierząt zaczęli nosić wodę konikom w wiadrach, mości Ekolodzy, tym naprawdę uczynicie coś dobrego na rzecz koni. Pozdrawiam ;-)
wysso08.07.2015, 20:45
do prawo pracy a ty w jakim świecie żyjesz popatrz na budowy na parkingowych którzy stoją w upale i wiele innych obuć się
ONGUS08.07.2015, 15:15
DO EWY?!!! To weź i wyręcz te biedne konie i ciągnij wozy sama
Ludzie zawsze utrzymywali zwierzęta dla własnych i cudzych korzyści!!! Żal mi jest tylko pustych lewusów którym się robić nie chce i boli ich że ktoś ma więcej kasy!!!
PROSZĘ SIĘ OPAMIĘTAĆ !!!!!
@ong08.07.2015, 10:52
Sposób myślenia jest porównywany. Jeżeli wiesz co to takiego. Co do koralików ,to zawsze mnie zastanawiało skąd ci wozacy je mają przy tych góralskich kapeluszkach. A tu proszę. I wszystko jasne.
prawo pracy08.07.2015, 07:45
wysso,a przepisy czytał? To doucz się. Przy 25c pracując na zewnątrz i 28c przy pracy wewnątrz (biuro itp) pracodawca ma obowiązek zapewnienia Ci wody do picia. Ponadto w czasie upałów pracownicy, którzy z powodu wysokiej temperatury poczują się słabo, mogą opuścić miejsce pracy. Jeśli powiadomią o tym przełożonego, nie stracą prawa do wynagrodzenia.
okso08.07.2015, 07:27
Jak zwykle, trzeba zwyzywać tych, którym los koni nie jest obojętny. Góralska kultura.
...07.07.2015, 23:52
wprowadzą ciuchcie a konie pojda na rzeź
Bartez07.07.2015, 22:19
Ciuccide to sobie wprodz wiyz ka
wysso07.07.2015, 22:01
czemu nikt nie zajmie się ludzmi którzy muszą pracować na takim upale
omg07.07.2015, 21:48
Do -do gość 190. /ewa/ Ty ekoterrorysto chcesz koło na nowo wynaleźć??? Chcesz porównywać konie(specjalnie hodowane,krzyżowane) stworzone do pracy z tymi którzy zostali sprzedani za paczkę koralików lub byli zbyt wolni żeby sp..#@f&..ć po plaży? Może załóż sobie homonto i bierz się za orkę...bo przecież koń i człowiek to to samo... Nie dociera do ciebie (tu wstawić co komu pasuje) że jeśli te konie nie będą pracować to trafia do rzeźni?
.07.07.2015, 21:40
karlo..jesteś idiotą.

Przypominam o regulaminie. Moderator.
xxx07.07.2015, 21:22
Osobiście widziałam jak w ogromny upał konie ciągły turystów. Taki gazda, to do kitu gazda.
karlo07.07.2015, 18:10
Dlaczego nie można wprowadzić ciuchci? Po co karować te biedne zwierzaki.
PAL07.07.2015, 17:05
Pseudo ekolodzy szkoda słów koń który np miesiąc by nie pracował padł by zaraz tego samego dnia w którym wrócił by na trasę mowa oczywiście o koniach pociągowych
do gość 190. /ewa/07.07.2015, 16:38
Jakby tak cofnąć się w w czasie /i w rozwoju/ to podobne tezy głosili plantatorzy bawełny .Ale nie dotyczyły one koni. Jak wozak może stanąć w obronie konia,skoro na nim zarabia ciężkie pieniądze. Do kopania rowów pewnie by się chciał nająć. No to trwa w zaparte w tej zakłamanej góralskiej prawdzie . A konie w swojej obronie powiedzieć nic nie mogą. Bo zwierze cierpi zawsze w milczeniu.
k.07.07.2015, 16:26
koń robił od zawsze. zieloni stwierdzili, że więcej nie da rady. :-)
gosc19007.07.2015, 14:51
Niestety jest pani w błędzie pani Ewo. Konie mogą pracować w wiele cięższych warunkach i znacznie dłużej niż w drodze do morskiego oka. (I wcale nie zagraża to ich życiu ani zdrowiu, a wręcz pomaga zwierzęciu utrzymać zdrowie i niezbędną formę) Tylko banda zielonych, niedorozwiniętych ekoterrorystów próbuje wywrócić do góry nogami właściwy porządek świata. A to, że zdażały się przypadki że koń padł (pamiętam jeden) To zbieg okoliczności i z tego co wiem koń był świeżo przywieziony gdzieś w polski, z całkiem innych warunków i dzień później padł w trasie do morskiego. Ze zwierzęciem jak z człowiekiem może mieć gorsze zdrowie bądź jakąś niewykrytą chorobę. Ludzie w drodze w góry też umierali :P
do ewa07.07.2015, 14:18
ewa..ty masz pojęcie o koniach dziewce.....chyba o mechanicznych buahahahaha chociaz watpię że wogóle masz jakiekolwiek pojęcie.
Wojtek07.07.2015, 13:58
Góral w swojej obronie czarne zawsze nazwie białym.
ewa07.07.2015, 13:14
Panowie wozacy. W takim upale koń nie powinien pracować. Koniec kropka.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl