NOWY TARG. W ubiegłym tygodniu w domu przy ul. św. Anny znaleziono zwłoki 52-letniego mężczyzny. Wcześniejsze domysły policji, że doszło tam do pobicia ze skutkiem śmiertelnym - nie potwierdziły się. Przyczyna zgonu była naturalna.
- Denat miał liczne obrażenia ciała, ale jak stwierdził lekarz, nie one były powodem śmierci - mówi "Dziennikowi Polskiemu" asp. Mariusz Więch, rzecznik nowotarskiej Komendy Powiatowej Policji. Przypomnijmy - policja zjawiła się w mieszkaniu przy ul. Św. Anny, bowiem otrzymała zgłoszenie, że pogotowie ratunkowe zabrało stamtąd 48-letnią, bezdomną kobietę z licznymi obrażeniami. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli zwłoki mężczyzny. Okazało się, że w zakrapianej alkoholem zabawie uczestniczył jeszcze jeden mężczyzna, który zniknął. Wszczęto za nim poszukiwania, bowiem w pierwszym momencie podejrzewano - że doszło do zabójstwa. bas/