NOWY TARG. Problem, w postaci pijanych młodych ludzi, których można było spotkać w centrum Miasta podczas Jarmarku Podhalańskiego znalazł się przez kilka minut w kręgu zainteresowania nowotarskich radnych.
Na nadużywanie alkoholu w miejscach publicznych, a zwłaszcza żałosny widok zataczających się i wymiotujących w centrum nastolatków zwrócił uwagę jeden z samorządowców.- Znowu widać było pijane kilkunastoletnie osoby. Dla mnie 14-, 15-latkowie to dzieci - zabrał głos podczas sesji radny Gabriel Samolej. - To mi się nie podoba. Ale tak jest od lat. I nikt nie reaguje. Służby porządkowe mają chyba coś do powiedzenia? Zamiast "służb porządkowych" głos zabrał burmistrz Marek Fryźlewicz: - Nie da się wprowadzić w mieście prohibicji. Chyba, że pan radny by chciał zgłosić taką uchwałę. Ale wojewoda by ją uchylił. A poza tym trzeba reagować. Ja reaguję jak widzę takie sytuacje...
-To trzeba dzwonić po policję, czy Straż Miejską? - dziwił się radny. - A może wystarczyłoby, gdyby byli na miejscu i obserwowali sytuację i sami zareagowali.
Wymiana zdań na tym się zakończyła. Do sprawy już nie wrócono. Nie poproszono o zabranie głosu siedzącego na sali obrad - nowego komendanta Straży Miejskiej, którego obecność zauważono tylko na początku obrad, gdy przywitano go na sesji i życzono sukcesów na nowym stanowisku.
Sabina Palka