15.01.2016, 17:04 | czytano: 8399

Trwa usuwanie ekologicznej katastrofy w Kościelisku

20 tysięcy złotych kosztowały do tej pory gminę Kościelisko prace przy neutralizacji wycieku z posesji należącej do Andrzeja Olechowskiego, byłego kandydata na prezydenta. Już wiadomo, jak doszło awarii, która doprowadziła do zanieczyszczenia wody pitnej.
Mieszkańcy kilkunastu gospodarstw, które zostały poszkodowane w grudniowej awarii, nadal nie mają wody. Jest ona dowożona przez strażaków w zakupionych przez gminę 1000-litrowych zbiornikach.
- Była już firma, która będzie oczyszczać zanieczyszczony wodociąg – mówi Robert Koperski, sekretarz gminy Kościelisko. – Na początku przyszłego tygodnia mają rozpocząć się niezbędne prace, które pozwolą oczyścić rury. Roboty mają zakończyć się w przyszłym tygodniu. Obecnie gmina przygotowuję podłącza dla dwóch obszarów objętych skażeniem – Pitoniówki i Mocarni. Dla tego pierwszego powstanie jeszcze nowe ujęcie na potoku Butorowy Wierch. Mocarnych zasili ujęcie na Salamandrach.

W Urzędzie Gminy w Kościelisku pojawił się już Andrzej Olechowski, który zapewnił, że pokryje koszty związane z usunięciem awarii. Większość robót jest zatem zlecana przez niego samego. Okazuje się, że do awarii doszło 18 grudnia ub. r. podczas przepompowywania oleju z jednego zbiornika do drugiego. Zawiodła automatyka. Olej był cały czas pompowany pomimo tego, że zbiornik ustawiony w kotłowni był już pełen. Właśnie w kotłowni doszło do wycieku. Olej przez drzwi wydostał się na zewnątrz i wyciekł do gruntu, który musiał zostać usunięty do utylizacji.

Do tej pory koszty, jakie ponosi gmina związane są przede wszystkim z zakupem mat absorpcyjnych i zbiorników na wodę, które wykorzystywane są przez poszkodowanych mieszkańców.

Józef Słowik
Może Cię zainteresować
komentarze
kto16.01.2016, 07:00
a gdzie wanna która zabezpieczy nawet jak by wyciekły wszystkie zbiorniki kto odbierał tą kotłownie
wacek16.01.2016, 00:26
i to jest właśnie "łobecno polsko myśl technicno"
agent_xyz15.01.2016, 21:52
Nie tylko były kandydat na prezydenta, ale również minister finansów w rządzie Jana Olszewskiego, czyli bezpośredni następca (i kontynuator) Leszka Balcerowicza, a także szef dyplomacji RP w czasach rządów SLD, a potem jeden z trzech tenorów założycieli PO, dopiero potem niedoszły kandydat na prezydenta. Naiwnie myślałem że były szef MSZ ogrzewa dom na biomasę albo na prąd, ewentualnie że ma koło posesji jakąś farmę solarną na lato i ma gdzieś szemrane tudzież nieszemrane geszefciki, a tu taki gigant olejowy nam wyrósł - o la la!
Złoty ząb15.01.2016, 21:16
Wiecie dlaczego dawno temu zawodowi kierowcy mieli duże braki w uzębieniu?Bo jak spuszczali paliwo z baku to zasysali go do węża i zawsze trochę go popróbowali.
z Podhala...15.01.2016, 20:48
Do Olej to.
Zgadzam się z Tobą w 100%.

Ta informacja wiadomo jest dla mediów i już teraz widzę że wnet będzie po problemie...
Natomiast nie wieżę by była jakakolwiek firma która by mogła oczyścić rury z tego wonnego lepkiego badziewia i zapewnić że tę wodę do picia podali by swoim własnym dzieciom.
A co do mat i zbiorników na łączną kwotę 20 tyś. ( bo wnioskuję z tekstu że o to chodzi) a gdzie są koszty utylizacji i wywozu skażonej ziemi o której pisało Podhale 24 parę tyg. temu?.

MAM WIĘC DOBRA RADĘ DLA MIESZKAŃCÓW , przynajmniej ja bym tak zrobił :
Po oddaniu wodociągu do użytku przez Sanepid i gwarancji że woda jest zdatna do picia , zróbcie sobie prywatne ( wiem że nie jest tanie) badanie wody , tylko nie podawajcie że to z tego ujęcia .
Ciekawe co Wam wyjdzie z próbki...
Olej to15.01.2016, 19:05
Mam nie używaną kotłownie olejową zrobioną zgodnie z prawem budowlanym.U mnie nie ma możliwości by mi się coś wylało z beczki do kotłowni,wszystkie połączenia mam szczelne,w beczce każdy otwór zakręcony mocno korkami.Gdyby tak nie było to by mi śmierdziało olejem w całym domu. By nadmiar powietrza z beczki był usuwany mam zrobione odpowietrzenie ,umiejscowione na zewnątrz budynku,dwa metry wyżej.
NT15.01.2016, 18:12
To nikt nie doglądał przepływu oleju? podstawili cysternę i poszli? Powinni zareagować natychmiast gdy olej zaczął się wylewać. Współczuję mieszkańcom. Po przeczytaniu artykułu wnioskuję, że wykąpać się również nie można? Szczerze współczuję mieszkańcom. Na miejscu sąsiadów skarżyłbym cywilnie za poniesione szkody i za niedogodności wynikające z czyjegoś niedbalstwa. Firma powinna mieć ubezpieczenie OC.
afp15.01.2016, 18:11
Nic się niestało POlacy nic się nie stało
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl