Józef Pilch do samorządowców: "Jestem waszym wojewodą. Będę wam pomagał, ale mnie nie oszukujcie"

W spotkaniu zorganizowanym w starostwie powiatowym wzięli senator Jan Hamerski oraz posłowie Anna Paluch i Edward Siarka, a przede wszystkim burmistrzowie i wójtowie miast i gmin - Rabka-Zdrój, Nowy Targ (miasta i gminy), Szczawnicy, Czarnego Dunajca, Czorsztyna, Jabłonki, Krościenka nad Dunajcem, Lipnicy Wielkiej, Łapsz Niżnych i Ochotnicy Dolnej. Byli także przedstawiciele instytucji podległych wojewodzie - Sanepidu, Wydziału Budowlanego, Policji oraz Straży Pożarnej. "Wiem o was wszystko... będę kontrolował wydatki"

- Cieszę się, że nasza wizyta z posłem Siarką u pana wojewody przyniosła efekt i przyjął pan zaproszenie by przyjechać i rozeznać się w naszych lokalnych problemach - mówił gospodarz spotkania starosta Krzysztof Faber.

- Także pani poseł Paluch też naciskała bym przyjechał, ale to nie było konieczne, bo ja chętnie przyjeżdżam. Nie będę wojewodą, który siedzi za biurkiem. Będę się spotykał z wami i przyjeżdżał tu z instytucjami i osobami które będą wam pomagać. Pani premier Szydło zwolniła wojewodów z politykowania. Wojewodowie nie uprawiają polityki, tylko wspierają gospodarkę i takim wojewodą chcę być - mówił Józef Pilch. Zwracając się do samorządowców dodał: - Nie uprawiajcie polityki, tylko pilnujcie interesów mieszkańców, a będę was wspierał. Nie będę patrzeć - który wójt jest z jakiej opcji politycznej i nie będę od tego uzależniał swojej pomocy i interwencji. Bo to ludzie którym służą wasze decyzje są najważniejsi. Wojewoda i tak przyjedzie i pomoże. Preferencje samorządowca nie są ważne. Pamiętajcie - to nie jest tak, że ja nic o was nie wiem. Wiem o was praktycznie wszystko. Ale wojewoda to przedsiębiorca i będę mocno kontrolował wydatki. Dlatego nie oszukujcie, uczciwie wyliczajcie środki na inwestycje które mi zgłaszacie - przestrzegał.

Wojewoda przywołał przykład burmistrza jednego z miast Małopolski, który przedstawił mu projekt inwestycji oszacowanej na 4 mln zł. Po sygnale, że wojewoda chce pełnej dokumentacji - kwota spadła do 2,8 mln zł. Po kolejnej analizie cena spadła o kolejny milion zł.

- Wiem, że nie robicie tego dla siebie, tylko chcecie przy okazji załatwić kilka innych inwestycji, ale tego nie róbcie. Na każde zadanie proszę przygotować projekt i wycenę. Uczciwie. Będę kontrolował wydatki. inna sprawa to majątek. Ja sprzedawać nie będę. Bo sprzedaje się raz i koniec. Jak chcecie coś sprzedać to nawet do mnie nie przychodźcie. Nie zgodzę się. Trzeba inwestować, a nie sprzedawać. Powtarzam - zawsze znajdę dla was czas, bo jestem waszym wojewodą, ale musimy się traktować poważnie i wspierać.

Czas dla Małopolski

- Dzisiaj jest czas dla Małopolski. Wykorzystajmy to. Jest dla nas dobre rozdanie. Dbajmy o to i cieszmy się z tego - apelował wojewoda.

Dużo miejsca poświęcił przygotowaniom do Światowych Dni Młodzieży. Jak mówił - przyjedzie nawet 3 mln pielgrzymów. - Do tego dochodzą obchody 1050 lecia Chrztu Polski. To ogromne wyzwanie, pielgrzymi będą nie tylko w Krakowie ale i u was. Bardzo proszę by te ŚDM były okazją, żeby ci ludzie przekonali się, że warto do Małopolski wrócić. I po to mi jesteście państwo potrzebni. Wszyscy starostowie i wójtowie dostaną ode mnie pełną informację - które drogi będą zamknięte, które szpitale będę podlegać wojewodzie na czas ŚDM. 15 marca przedstawię pełną informacje rządowi, a dzień później raport ten zaprezentuję mediom. ŚDM to najważniejsze wydarzenie jakie nas czeka. Poprzedni rząd nazwał to "wydarzeniem lokalnym" i dlatego nie przewidziano pieniędzy z budżetu państwa na ten cel. Ten rząd przeznaczył 100 mln zł. Te pieniądze tu zostaną, bo to nie tylko będą środki na wypłaty dla tych, którzy będą przy tym przedsięwzięciu dodatkowo pracować. To będą środki np. 28 mln na służbę zdrowi. A to oznacza nowe karetki i sprzęt medyczny, który tu już zostanie. Policja dostanie dodatkowe pieniądze na wyposażenie - tłumaczył Jerzy Pilch.

Wójt Jabłonki z ulgą przyjął te słowa. - Bardzo cie cieszę, że nie będzie zbiórek wśród samorządów "na tace" - na zakup radiowozu czy na benzynę. Bo to jest zły przekaz - "że trzeba szukać pieniędzy w samorządach na normalną pracę służb mundurowych - komentował Antoni Karlak.

"Nie zepsujcie tego"

Inny temat rozmowy dotyczył realizacji rządowego programu Rodzina 500 plus. Posłanka Anna Paluch przypomniała że w czwartek sejm przyjął ustawę, a dzień później senat (bez poprawek).

- To projekt bardzo ważny, bo dotyczy rodzin. Nie zepsujcie tego, bo wojewoda wam to zapamięta. Jeśli któryś z was to zepsuje to ... jakby to powiedzieć.. to wojewoda będzie smutny - skwitował J. Pilch.

Jak mówił - "jest istotna różnica w pracy obecnego rządu". - Są pieniądze na realizacje projektu. Ja już je mam. Piszcie wnioski, bo ja chce wam te środki przekazać jak najszybciej. Czy to nie jest lepsze rozwiązanie? Najpierw pieniądze, a potem program. Te argumenty o rodzinach patologicznych... Wy dajecie pieniądze nie rodzinie patologicznej, a dzieciom. Te pieniądze mają trafić do dziecka i być przeznaczone na dziecka potrzeby. I wy to macie kontrolować. Wy o tym decydujecie. Zadbajcie o to, bo w ten sposób zadbacie o dzieci - mówił.

- Nie wiem co tu można zepsuć - dziwił się Jan Smarduch. Wójt gminy Nowy Targu upewniał się, czy aktualne jest zapewnienie o przyznaniu środków dla gmin na obsługę programu. - Program w pierwszym roku kosztować będzie 17 mld zł. Dwa procent 270 ln przekazanych zostanie gminom na wydatki związane z wdrażaniem programu - potwierdziła poseł Paluch.

Problemy samorządowców - Jeśli ktoś będzie wam utrudniał życie, to proszę zaraz się ze mną kontaktować. Będę pomagał. Instytucje które wam przeszkadzają muszą zostać zreformowane. Muszą pomagać i służyć mieszkańcom - oświadczył wojewoda. W odpowiedzi samorządowcy zaczęli zgłaszać swoje bolączki.

- Chodzi o wnioski dotyczące komunalizacji. Nie mam wsparcia od wojewody. To znaczy do tej pory takiego wsparcie nie było. Poza tym potrzebna jest pilna korekta ustawy, która pozwala stawiać maszty telekomunikacyjne 4 metry od domów. Odmówiłam zgody na postawienie masztu w środku osiedla mieszkaniowego. Lekarze alarmują, ale ja mam związane ręce. Nie dałam zgody trochę na wyrost i wiem, że będę miała problemy. Mogę być oskarżona o przekroczenie uprawnień - mówiła burmistrz Rabki-Zdroju Ewa Przybyło.

- Maszty telefonii komórkowej stawiane na ŚDM w ramach spec-ustawy, ale to dotyczy tylko mobilnych masztów. Po Dniach zostaną rozebrane i odjadą. Tego dotyczy ta ustawa. Wiem, że firmy usiłują to wykorzystać i nadużyć, ale sprawa jest jasna. A w razie kłopotów ma pani moje wsparcie. Może pani na mnie liczyć - zapewnił wojewoda.

Komendant PSP w Nowym Targu Mariusz Łaciak nawiązując do projektu TETRA - wyraził obawy, czy środki przeznaczone na jego realizację wystarczą. - W naszym terenie łączność jest znacznie utrudniona. Myślę, że mało pieniędzy dostaniemy - mówił.

Radny wojewódzki, a jednocześnie dyrektor nowotarskiego szpitala Marek Wierzba przywołał problem z laboratorium analitycznym. - Omal nie zostało zlikwidowane. To jedyne na naszym terenie laboratorium, więc gdy pojawiła się taka groźba - przejęliśmy je od sanepidu. Ale jakimś nieporozumieniem jest to, że co tydzień albo i dwa razy w tygodniu - próbki wody wysyłane są do Krakowa. Nie możemy tych badań sami robić. Nie trafiały do krakowskiego Sanepidu nasze argumenty, że to kosztowne i niepotrzebne - tłumaczył dyr. Wierzba. - Teraz jest nowy szef Sanepidu. Jeszcze dziś z nim o tym porozmawiam i sprawdzę co to za dziwne praktyki z tymi dodatkowymi badaniami. I dlaczego wy nie możecie tych badań tu na miejscu robić - obiecał wojewoda.

Na "prawo wodne" uskarżał się starosta nowotarski. Krzysztof Faber mówił o zakazie regulowania koryta rzek. Wtórował mu wójt Łapsz Niżnych. Obaj mówili o blokowaniu przez "Natura 200, wędkarzy i RDOŚ." - To ta nieszczęsna ustawa z 2008 roku. Jest w ministerstwie świadomość, że to zły stan prawny, który jest zmorą dla samorządów. Za długo trzeba czekać na decyzję. Trzeba ujednolicić zarządzanie korytami rzek, tak by był jeden podmiot odpowiedzialny. Resor środowiska już nad tym pracuje. Wiosną będzie gotowy projekt - odpowiedziała Anna Paluch.

Padły pytania o Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych, usuwanie skutków powodzi, promesy dla gmin. Burmistrzowie mówili, że mają problemy z Samorządowym Kolegium Odwoławczym, które "działa na niekorzyść samorządów". - To już nie do mnie - rozłożył ręce wojewoda.

- Jeśli nie da się zreformować SKO, to może udałoby się przenieść właściwość z Nowego Sącza do Krakowa. Bo i bliżej do wojewody, i pomoże nam ze względu na fatalne połączenie komunikacyjne z Nowym Sączem. Urzędnicy czasem nie mają możliwości dostania się środkami komunikacji publicznej do Nowego Sącza na określoną godzinę - zauważył Grzegorz Watycha. Burmistrz Nowego Targu zaapelował też o przyspieszenie modernizacji drogi Rabka - Nowy Targ. - To połączenie to koło zamachowe dla naszego rozwoju - przypomniał.

Zapowiedzi działań

Wojewoda zaprezentował pobieżnie kolejny pomysł rządu - czyli tanie mieszkania dla młodych małżeństw.

Posłanka Anna Paluch przypomniała o dwóch ostatnich decyzjach - zmianie prawa ochrony środowiska. - Podpisana przez poprzedni rząd ale nie realizowana dyrektywa ściekowa sprawiła, że od 1 stycznia br. gminom groziły wysokie kary za brak inwestycji. Przesunięto termin dostosowania się do unijnych wymogów o 3 lata - pod warunkiem, że gmina się stara. Druga sprawa to uregulowania w prawie wodnym. Chodzi tu o mapy zagrożenia powodziowego zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego - tłumaczyła posłanka.

Poseł Edward Siarka wspomniał o zmianach kryteriów i uproszczenia procedur starania się o środki na budowę i modernizację dróg. Senator Jan Hamerski zabrał głos w sprawie budowy zakopianki - czyli dróg 47 i 7. Przypomniał, że dwa przetargi zostały rozstrzygnięte, a trzeci na odcinek Lubień-Rabka - został oprotestowany. Zdaniem senatora to "problem, który szybko zostanie rozwiązany".

Sabina Palka