W Rabce-Zdroju powietrze jest w takim stopniu zanieczyszczone jak w Zakopanem. Znacznie gorsza sytuacja jest np. w Nowym Targu czy Suchej Beskidzkiej. Ale od uzdrowiska wymaga się więcej.
Ryszard Listwan, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Krakowie, spotkanie się we wtorek z radnymi i władzami Rabki-Zdroju na rozmowach o problemie zanieczyszczenia powietrza w uzdrowisku. Spotkanie miało nieco kurtuazyjny charakter, bo inspektor podkreślił, że bardziej szczerą i mniej miłą rozmowę przeprowadzi z rabczańskimi urzędnikami na spotkaniu roboczym. Tym razem skupił się na apelach o wspólne działania na rzecz poprawy stanu powietrza. - W Rabce-Zdroju jest lepiej na tle okolicy, ale nie mówmy znowu, że jest dobrze. Rabka nie jest najgorsza, bo znacznie wyższe zanieczyszczenie powietrza jest w Suchej Beskidzkiej czy Nowym Targu. Apeluję o szczerą rozmowę i nie obrażanie się. Trzeba przyznać się do tego, że jest źle i robić wszystko, żeby było dobrze. Chodzi o to, żebyśmy pchali sprawę do przodu. My wam pomożemy, jeśli będą tylko pozytywne sygnały z Rabki, ze coś robicie, to będziemy was bronić. Dajcie nam więc argumenty, że coś robicie - deklarował Ryszard Listwan.Burmistrz Ewa Przybyło, która jest krytykowana za to, że zaprzecza, iż powietrze w Rabce-Zdroju jest zanieczyszczone, mówiła, że musi bronić dobrego imienia miasta. Dziękowała Listwanowi, że przyznał, iż w Rabce wcale nie jest najgorzej. Sama zaś wielokrotnie podkreślała, że miasto wiele robiło i robi na rzecz poprawy stanu powietrza. Z ostatnich działań wymieniała powołanie urzędnika, który zajmuje się wyłącznie tematem ochrony powietrza w gminie ("Gdzie on jest" - pytali obecni na sali mieszkańcy) czy kontrole zakładów produkcji mebli i wyrobów ze skóry. Mówiła, iż miasto jest na etapie przygotowywania mapy zanieczyszczenia powietrza w Rabce-Zdroju. Potwierdziła, że miasto planuje przystąpić do programu KAWKA, wyraziła jednak ubolewanie, że obcięto liczbę gospodarstw, którym to dofinansowanie ma zostać przyznane.
- Dzisiaj nie jestem tu po to, żeby krytykować, tylko żeby znaleźć wspólne wyjście - mówił zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, proponując robocze spotkanie na którym zostaną omówione techniczne i bardziej konkretne działania w zakresie ochrony powietrza i funkcjonowania w Rabce-Zdroju stałej stacji monitoringu powietrza.
- Tu jest lepiej niż w okolicy, ale wcale nie oznacza, że jest dobrze. Jesteście mniej więcej tak jak Zakopane - dodał wyjaśniając, że dużo gorsza sytuacja jest w Nowym Targu, a przede wszystkim w Suchej Beskidzkiej. Przestrzegał jednak, by nie popełniać błędu władz Suchej, które zaprzeczają, że mają problem z zanieczyszczonym powietrzem, bo nie rozwiązuje to problemu, a mieszkańców utwierdza w przekonaniu, że nic złego się nie dzieje, a co za tym idzie, że nie trzeba pracować nad poprawą powietrza.
r/