Działacze ruchu „Zakopane bez Smogu” przeciwstawiają się wysokości i formie dotacji na zmiany źródeł ogrzewania zaplanowanych przez miasto Zakopane. Uchwała w tej sprawie ma zostać podjęta podczas najbliższej sesji Rady Miasta.
Miasto chce dopłacać 8 tysięcy zł do wymiany kotła węglowego na kocioł zasilany gazem, olejem, energią elektryczną. Z kolei ci wszyscy, którzy zdecydują się na piec, w którym spalany jest pelet, mogą liczyć na 7 tysięcy zł, a na piec 5 klasy na węgiel można otrzymać 6 tys. zł. - Spośród bezdymnych źródeł ogrzewania należy najmocniej promować odnawialne źródła energii, tj.: geotermię i pompy ciepła, gdyż oprócz likwidacji tzw. zanieczyszczeń pyłowych na terenie Zakopanego, są one najbardziej zbieżne z Planem Gospodarki Niskoemisyjnej dla Zakopanego na lata 2015-2020 w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla – twierdzi Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. - Uważamy, że Zakopane, jako zimowa stolica Polski powinno promować tylko najbardziej nowoczesne rozwiązania grzewcze. Dodatkowo za dofinansowaniem wyłącznie instalacji spełniających standard - 20 mg/m sześć. przemawia fakt, iż na jesieni zostaną przedstawione inne normy opracowywane przez Urząd Marszałkowski, z których będzie wynikać, jakie standardy emisyjne zostać wprowadzone w poszczególnych obszarach Małopolski.
Działacze Zakopane bez Smogu proponują takie kwoty dofinansowania: 12 tysięcy złotych - geotermia, pompy ciepła, 8 tys. zł - gaz, olej, energia elektryczna, 7 tys. zł - kotły na pelet spełniające kryteria najlepszej dostępnej technologii.
- Do dofinansowania kotłów na węgiel 5 klasy można ewentualnie powrócić w momencie, gdy będą ustalone standardy emisyjne dla terenu Zakopanego oraz gdy zostaną wprowadzone normy jakości węgla w handlu detalicznym – kończy Wojtowicz.
Józef Słowik
