NOWY TARG. - Jest dla mnie bardzo niepokojące, że służby ratunkowe muszą wielokrotnie pokonywać kilka kilometrów zamkniętej drogi na zakopiance w celu dotarcia do miejsca tragedii, a wielokrotnie korzystać z przeciwległego pasa ruchu - mówi Grzegorz Grzegorczyk. Radny prosi o ponowną opinię, czy zamknięte zjazdy i miejsca do nawracania na zakopiance to był dobry pomysł.
Przeprowadzone dokładnie 5 lat temu prace na drodze krajowej miały na celu zwiększenie bezpieczeństwa. Zlikwidowany został jeden pas ruchu w stronę skrzyżowania z ulicą Szaflarską oraz zamknięte zostały "nawrotki". Uniemożliwiono w ten sposób lewoskręt z Szaflarskiej w stronę Zakopanego.- W związku z zamkniętymi zjazdami i miejscami do nawracania na drodze szybkiego ruchu - zakopiance - na odcinku przebiegającym przez Nowy Targ, proszę o skierowanie do stosownych służb - Policji, Straży Pożarnej Pogotowia Ratunkowego i Wydziału Budownictwa wniosku o wydanie pisemnej opinii, czy zamknięcie powyższych zjazdów nie zagraża bezpieczeństwa w ruchu lądowym na tym odcinku, czy w razie kolizji czy katastrofy w ruchu lądowym na tym odcinku drogi szybkiego ruchu jest wystarczająca ilość zjazdów do opuszczenia miejsca katastrofy i dojazdu stosownych służb - apeluje do burmistrza radny. Dodatkowo, Grzegorz Grzegorczyk chce, by wydział budownictwa określił - czy zamknięcie zjazdów wyrysowanych w mapach ewidencyjnych i usytuowanych w planie zagospodarowania przestrzennego - jest zgodne z ustaleniami tego planu.
Radny prosi, by stosowne służby swoje opinię przekazały na piśmie.
s/