Do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu dotarły wyniki sekcji zwłok juhasa, którego ciało znaleziono w watrze palącej się w bacowskim szałasie w Lipnicy Wielkiej. Śledczy jednoznacznie wykluczyli działania innych osób, które mogłyby się przyczynić do śmierci 64-latka.
- Mężczyzna zmarł w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej. Tak wynika z przeprowadzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej sekcji zwłok. Przyczyną zgonu na pewno nie były odniesione poparzenia, ani zaczadzenie – mówi prokurator Urszula Luberda z Nowego Targu.Do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 kwietnia. Mężczyzna doglądał wtedy owiec sam. Biegli w trakcie badań stwierdzili w jego krwi alkohol. Już po utracie przytomności musiał wpaść do ogniska. Rano jego ciało leżące w watrze znalazł baca. js/