ZAKOPANE. Maszyny zręcznościowe, automaty do gry i głośna muzyka – to wszystko jest źródłem ogromnego hałasu na Krupówkach. Według mieszkańców najbardziej znanej zakopiańskiej ulicy, ustawicznie przekraczane są tutaj wszelkie normy hałasu.
- Hałas jest duży zwłaszcza w weekendowe noce. Wtedy turystów jest najwięcej, a i mieszkańcy Zakopanego zaczynają imprezować na Krupówkach – mówi jedna z mieszkanek tej ulicy. – Wielokrotnie musimy wzywać policję, aby uciszyć, czy to właściciela restauracji, czy niesforną klientelę. Za godzinę wszystko wraca po staremu.Okazuje się, że badaniem poziomu hałasu zajmuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Nałożyć karę na osoby, które przekraczają dopuszczone prawem normy, jest jednak bardzo ciężko.- Po pierwsze musimy poinformować przedsiębiorcę o wykonywanym pomiarze i terminie naszej kontroli – wyjaśnia Ewa Gądek, szefowa nowosądeckiej delegatury WIOŚ, która nadzoruje Zakopane. - Co najważniejsze, nie możemy, go zmusić, żeby na czas kontroli, włączył urządzenia najbardziej je pogłaśniając. Jak przychodzimy, to najczęściej muzyka lub dźwięki w maszynach są na takim poziomie, że hałas nie jest uciążliwy. Każdy właściciel urządzenia twierdzi, że on w ten sposób go używa.
Kierownik Ewa Gądek przypomina, że rada gminy, może też nie dopuścić takich urządzeń do użytku na swoim terenie. Wtedy na ulicach nie będzie można ustawić głośnych urządzeń.
Tekst i foto. Józef Słowik