Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego złożył w Prokuraturze Rejonowej w Zakopanem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy sprzedaży biletów na Palenicy Białczańskiej.
Podczas lipcowych kontroli Straż Parkowa stwierdziła, że firma, która została wyłoniona do obsługi turystów idących w Tatry i sprzedaży im wejściówek, niesumiennie rozliczała się z wydawanych paragonów fiskalnych.Barbara Bogdanowicz, prokurator rejonowy w Zakopanem podkreśla, że sprawa nie dotyczy pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Postępowanie ma charakter przygotowawczy. Nie toczy się przeciwko konkretnej osobie, ale w sprawie. Chodzi o przywłaszczenie pieniędzy na szkodę Tatrzańskiego Parku Narodowego – mówi prokurator Bogdanowicz. - Jednocześnie bierzemy pod uwagę postawienia zarzutów oszustwa. Ten czyn zagrożony jest karą do 8 lat więzienia.
Wśród dowodów są m.in. nagrania monitoringu. Według nieoficjalnych informacji, chodzić może nawet o kilkanaście tysięcy złotych.
js/