W 2016 roku gwałtownie wzrosła liczba pożarów pustostanów na terenie Zakopanego. W strażackich statystykach odnotowano dziesięć wyjazdów do gaszenia ognia, który pojawił się w niezamieszkałych budynkach. Rok wcześniej takie pożary gaszono trzykrotnie.
Rosnąca liczba pożarów w domach, w których nikt nie mieszka, rodzi wiele podejrzeń ze strony mieszkańców Zakopanego, a zwłaszcza, jak łatwo się domyśleć wśród sąsiadów płonących budynków. Jedni twierdzą, że ogień jest zaprószany przez osoby bezdomne, które znajdują w opuszczonych domach schronienie. Inni z kolei mówią o celowych podpaleniach, których celem jest pozbycie się ruin i budowę w ich miejscu hoteli czy apartamentowców. Policja wszczyna dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczynę pojawienia się ognia, jedynie w przypadku wystąpienia zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi, albo też majątku o dużej wartości.
- Jeżeli doszło jedynie do uszkodzenia mienia dochodzenie jest wszczynane na wniosek właściciela – wyjaśnia. mł. asp Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. – W tym roku pożary pustostanów miały miejsce m.in. na Skibówkach, Zwijaczach i przy ul. Kościeliskiej oraz Krupówki. Wszystkie pożary, które miały miejsce w budynku przy ul. Tuwima włączyliśmy do jednego postępowania. Tutaj zawiadomienie złożył właściciel domu.
Policja umorzyła do tej pory postępowanie dotyczące chociażby ul. Kościeliskiej, ale już w sprawie pożaru na Krupówkach śledztwo jest w toku, a sprawę wyjaśnia biegły sądowy ds. pożarnictwa. W tym wypadku zagrożone było życie osoby, która zamieszkiwała ten dom.
Józef Słowik
