31.12.2008, 10:51 | czytano: 2768

Rodzina nowotarskich czworaczków dostała mieszkanie komunalne

Nowotarskie czworaczki Zuzia, Mikołaj, Zosia i Weronika - pociechy Agnieszki i Grzegorza Ratuszników - mają teraz trzy lata i cztery miesiące. Wkrótce rodzina przeprowadzi się do mieszkania komunalnego przy ul. Ludźmierskiej.
Od czterech miesięcy dzieci uczęszczają do przedszkola. Teraz największym zmartwieniem rodziców czworaczków jest odpłatność za przedszkole. Do tej pory za pobyt i wyżywienie swoich pociech płacą 800-900 zł miesięcznie. Od stycznia stawki mają się zmienić i kto wie, czy za jedno dziecko nie trzeba będzie uiszczać po 220-230 zł miesięcznie, już bez żadnych ulg.
Czworaczki generalnie chowają się zdrowo i prawidłowo rozwijają, ale każda najmniejsza dolegliwość może się nagle pomnożyć przez cztery. A najprostsza kuracja, czyli butelka syropu wystarcza przy czwórce na dwa dni.

U Mikołaja lekarze stwierdzili lekkie nieprawidłowości w rozwoju kręgosłupa. Pani doktor zaleciła pływanie. Cóż, kiedy w Nowym Targu basenu nie ma... Rodzinka jeździła do Bańskiej, ale tam brodzik jest na zewnątrz. Kąpiel w nim zimą nie wchodzi w rachubę. A w głębszym basenie, w środku, mogliby się potopić. Gdyby wieźć całą czwórkę na basen, np. do Zakopanego, to do opieki trzeba by zaangażować cztery osoby i wyprawa potrwa pół dnia.

Na dniach całą rodzinę Ratuszników czeka przeprowadzka od dziadków, w których domu zajmowali pięterko. Z nowo pozyskanych komunalnych zasobów w bloku przy ul. Ludźmierskiej dostali mieszkanie z tarasem - 65 metrów kwadratowych powierzchni. Kuchnia z kuchenką i zlewem, łazienka z wyposażeniem. Ale trzeba sprawić meble kuchenne, trzeba się zagospodarować w pokojach.

Więcej w Dzienniku Polskim
Może Cię zainteresować
komentarze
K10.01.2009, 08:50
Pięterko - za dużo powiedziane; małe poddasze... a kto ich zna, wie jacy są i wie, że oni nie należą do ludzi, którzy bo coś załatwiali, bo "im się należy". Ci zaś, którzy ich nie znają, są zwyczajnie zazdrośni i zawistni, taka jest prawda. I jak tu nie wierzyć, że homo homini lupus....??
kłaczek09.01.2009, 09:36
"Na razie państwo Ratusznikowie ze swoją czwórką mieszkają u rodziców, w których domu zajmują pięterko" /Dziennik Polski/.
http://www.foto.podhale.pl/news/archiwum/2006/wrzesien/0544/index.php
Ania08.01.2009, 18:42
Mam pytanie do mc. Czy dobrze zna tą rodzine?? I w jakich mieszkają warunkach bo jestem nimi zainteresowana
lombard05.01.2009, 14:47
całkowicie zgadzam się z tobą - mc
mc02.01.2009, 20:24
Nie ma co liczyć na tych ciu***. Znam kolegę, który starał się o mieszkanie 5 razy i nic. Mieszka w kawalerce z matka, zoną i 2 dzieci ładnych kilka lat. "będzie pomoc" - piep***i smutki. Dobrzy to oni są w kłamstwie. Nic dziwnego - zeby być politykiem trzeba umieć kłamać. Zman tych ludzi z czworaczkami i wcale nie mieli tak złych warunków. Są bardziej potrzebujący.
***01.01.2009, 15:43
16.10.2008r na os.Gazdy doszło do wybuchu gazu w budynku mieszkalnym.eksplozja całkowicie zniszczyła budynek.rodzina,która tam mieszkała została pozbawiona całego dorobku życiowego.Radni z miejskiej Komisji Mieszkaniowej, Opieki Społecznej, Zdrowia i Porządku Publicznego zdecydowali, że sześcioosobowa rodzina Kolasów z osiedla Gazdy będzie możliwie jak najkrócej czekać na mieszkanie."Nie zostawimy tych ludzi bez pomocy" - deklarują Radni.Pytanie brzmi-CO Z TĄ POMOCĄ? Czy Rodzina Kolasów także otrzyma, a może już otrzymała mieszkanie z pozyskanych zasobów komunalnych przez Miasto? W końcu sprawa miała być załatwiona w jak najkrótszym czasie... .
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl